la foret

Bartka poznałam w kwietniu tego roku kiedy to zajmowałam się organizacją pokazu mody jeździeckiej na pewnej imprezie i potrzebowałam modeli. Same perełki mi się nadarzyły, piękni, zdolni, aż serce rośnie.
I tak Barti, artysta nad artystami, stał się się stałym bywalcem moich kokijażowych postów. Dziś okraszony leśną scenerią. 











Komentarze