Biały nietoperz i algi

Uh jak to dobrze, że ten tydzień się już kończy...  Jestem totalnie wyprana z energii życiowej. Po nocach śnią mi się koszmary.
Żeby odwrócić od tego wszystkiego swoją uwagę poczęłam hodować sobie algi. Dostałam jakiś czas temu trochę od koleżanki (ta to im matkowała, owijała je nawet szaliczkiem!), są urocze! Jak mi się rozmnożą to chętnie się podzielę.
Taa, w ogóle ostatnio jest dziwniee, np wczoraj mój chłopak wyciąga z zamrażarki skostniałą bryłę, która okazała się zamarzniętą koszulką i mówi: Patrz Martusia, zrobiłem dzieło sztuki!
Jak nie kochać? :>


Wrócę kiedy będę bardziej przy zmysłach, czy coś...