tag:blogger.com,1999:blog-35544362375702592602024-03-13T20:58:20.320-07:00kokikokihttp://www.blogger.com/profile/00966615941585428650noreply@blogger.comBlogger298125tag:blogger.com,1999:blog-3554436237570259260.post-41168341224914007702019-06-21T04:20:00.000-07:002019-06-24T03:35:31.797-07:00Wieczór panieński inaczej<br />
<br />
Jest problem. Jeszcze jakiś czas temu, kiedy przyszły do mnie na sesję, <a href="http://mgutsche.com/portfolio/mchy-i-paprocie/#10"><b>pewne urodziwe panny</b></a>, gdzie oprócz prosecco, kwiecie i wieńce sypały się gęsto, łudziłam się, że coś się zmienia. Ale nie.<br />
<br />
Jest problem z wieczorami panieńskimi. Nie wiem czy to kwestia braku pomysłów, kreatywności, czy po prostu osobom, które organizują dla panien młodych takie rzeczy po prostu nie chce się wysilić żeby poszukać w internecie gotowych pomysłów, będących jednak czymś innym niż utarty schemat z najgorszych kiczowatych komedii z tym motywem przewodnim. Ciągle obecny jest połysk poliestrowych szarf i inne oklepane do bólu gadżety. Nie mam pojęcia jakim cudem, nie przejadły się też przez te wszystkie lata balony. Jest to według mnie pójście po najłatwiejszej linii oporu. I w końcu, nie rozumiem czym motywowany jest wybór, czarnych, krótkich sukienek. Prawdopodobnie w domyśle ma to wyglądać atrakcyjnie, ale... finalnie efekt jest groteskowy, a na zdjęciach, postacie w małych czarnych, to zlewające się ze sobą czarne plamy. Skrają formę, tego typu wieczorów sparodiowała w swoim filmie <a href="https://www.youtube.com/watch?v=MWkg6TBDlAc">Pan Lis</a>.<br />
<br />
Jeśli więc tak wygląda najpopularniejszy obraz tego wydarzenia, wcale mnie nie dziwi, że spora część dziewczyn wzdryga się z niesmakiem na samą myśl!<br />
A wystarczyłoby tylko zresetować ten obraz w głowie. Zapomnieć o oklepanych, powtarzanych w kółko formach...<br />
Kiedy ja zamykam oczy i myślę o wieczorze panieńskim to widzę beztroskę i swobodę. Kolory są jasne, nienachalne. Sukienki, luźnie, niekrępujące ruchów, wygodne i przyjemne w dotyku. Długie pięknie układają się w ruchu. Jest dużo kwiatów, dobrego jedzenia i owoców. Alkohol jest mile widziany, ale nieobowiązkowy. Są rozmowy, wspólne plecenie wianków, lub makram. A wszystko to skąpane w ciepłym, letnim powietrzu, z dala od zamkniętych pomieszczeń i sztucznego światła. Promienie zachodzącego słońca, wpadają w czesane wiatrem pukle dziewczęcych włosów. Nikt się tu niczym nie przejmuje, nie martwi o wygląd, nie stara przyjmować sztucznych dla siebie póz. Panuje swoboda. Nikt nikogo nie ocenia. Jest czerpanie przyjemności ze wspólnie spędzanego czasu.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-zp6tIxqA6wg/XQtRyg7ajXI/AAAAAAAAOGY/5U6xA4lXdzwpr9nUYPakHoA5ZA9wQA8NQCEwYBhgL/s1600/DSC_4226.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="579" data-original-width="1000" src="https://1.bp.blogspot.com/-zp6tIxqA6wg/XQtRyg7ajXI/AAAAAAAAOGY/5U6xA4lXdzwpr9nUYPakHoA5ZA9wQA8NQCEwYBhgL/s1600/DSC_4226.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Ta sesja miała być poniekąd interpretacją tej sielankowej wizji. A do tego chęcią przedarcia się przez schamat idealnych sesji stylizowanych, gdzie wszystko jest od linijki, a nacisk na perfekcję zabija naturalność i świeżość.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-7kP_ADo5PNQ/XQtRx18tTKI/AAAAAAAAOGU/s1AUgn95zPszkpPg9um1CmRL3nC17GSVACEwYBhgL/s1600/DSC_4147.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="675" data-original-width="1000" src="https://1.bp.blogspot.com/-7kP_ADo5PNQ/XQtRx18tTKI/AAAAAAAAOGU/s1AUgn95zPszkpPg9um1CmRL3nC17GSVACEwYBhgL/s1600/DSC_4147.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Tutaj brak perfekcyjności stanowi siłę, a obrazy mimo swojego baśniowego klimatu hipnotyzują realnością.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-pm1Zz729Vow/XQtRxFiXd1I/AAAAAAAAOGc/Zk6eAG_mPMADaeSMhXDIQ2WTzZFuOzMUQCEwYBhgL/s1600/116.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="763" data-original-width="1000" src="https://1.bp.blogspot.com/-pm1Zz729Vow/XQtRxFiXd1I/AAAAAAAAOGc/Zk6eAG_mPMADaeSMhXDIQ2WTzZFuOzMUQCEwYBhgL/s1600/116.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-jidcRG-wJWg/XQtRx7yLKHI/AAAAAAAAOGQ/MogpCyOaCPoFPqkOTzqo5ugTRaTyQI40wCEwYBhgL/s1600/DSC_4170.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="684" data-original-width="1000" src="https://1.bp.blogspot.com/-jidcRG-wJWg/XQtRx7yLKHI/AAAAAAAAOGQ/MogpCyOaCPoFPqkOTzqo5ugTRaTyQI40wCEwYBhgL/s1600/DSC_4170.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Spójność kolorystyczna sukienek daje poczucie harmonii, a spokojne, stonowane kolory, nie odwracają uwagi, od twarzy, oczu i uśmiechów.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-IXTwKQYXLbw/XQtRvm84XuI/AAAAAAAAOGM/QehQWinjL1QToEkqjBWrQxMzgtaw-F1cgCEwYBhgL/s1600/111.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="771" data-original-width="1000" src="https://1.bp.blogspot.com/-IXTwKQYXLbw/XQtRvm84XuI/AAAAAAAAOGM/QehQWinjL1QToEkqjBWrQxMzgtaw-F1cgCEwYBhgL/s1600/111.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-sl-kHe-U6_c/XQtRxloZHKI/AAAAAAAAOGY/QTtd4fNBZHIWI9pJcKz7hb1mYn3_fcqzQCEwYBhgL/s1600/DSC_4046.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="669" data-original-width="1000" src="https://1.bp.blogspot.com/-sl-kHe-U6_c/XQtRxloZHKI/AAAAAAAAOGY/QTtd4fNBZHIWI9pJcKz7hb1mYn3_fcqzQCEwYBhgL/s1600/DSC_4046.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-L_LUwGc44mw/XQtRxfu6llI/AAAAAAAAOGM/n9BWdWYKtncwaLWnD-uY4VkIGZtfEAIcACEwYBhgL/s1600/117.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="761" data-original-width="1000" src="https://1.bp.blogspot.com/-L_LUwGc44mw/XQtRxfu6llI/AAAAAAAAOGM/n9BWdWYKtncwaLWnD-uY4VkIGZtfEAIcACEwYBhgL/s1600/117.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-48mA6R-R1Rs/XQtRyckS0kI/AAAAAAAAOGg/hYjRYUROZDk1-8PCQyiyXpEHu_7CxteAQCEwYBhgL/s1600/DSC_4173.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="694" data-original-width="1000" src="https://1.bp.blogspot.com/-48mA6R-R1Rs/XQtRyckS0kI/AAAAAAAAOGg/hYjRYUROZDk1-8PCQyiyXpEHu_7CxteAQCEwYBhgL/s1600/DSC_4173.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-fXB9mDK0hEE/XQtRzNx5QeI/AAAAAAAAOGc/9YzBCOj0lDI-ritKMY9AU9aWVqIywkbjQCEwYBhgL/s1600/DSC_4451.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="547" data-original-width="1000" src="https://1.bp.blogspot.com/-fXB9mDK0hEE/XQtRzNx5QeI/AAAAAAAAOGc/9YzBCOj0lDI-ritKMY9AU9aWVqIywkbjQCEwYBhgL/s1600/DSC_4451.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-5d359tUDb_g/XQtRwh-8nXI/AAAAAAAAOGg/M-YJ5S0reqApPxDQSpvKH5O4D34Sc2eEwCEwYBhgL/s1600/115.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="765" data-original-width="1000" src="https://1.bp.blogspot.com/-5d359tUDb_g/XQtRwh-8nXI/AAAAAAAAOGg/M-YJ5S0reqApPxDQSpvKH5O4D34Sc2eEwCEwYBhgL/s1600/115.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-ehG1dt2aAoE/XQtRy7E_xgI/AAAAAAAAOGg/qVO9gzoWVr4CI-GhPZI510-wYHgICqPLQCEwYBhgL/s1600/DSC_4432.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="589" data-original-width="1000" src="https://1.bp.blogspot.com/-ehG1dt2aAoE/XQtRy7E_xgI/AAAAAAAAOGg/qVO9gzoWVr4CI-GhPZI510-wYHgICqPLQCEwYBhgL/s1600/DSC_4432.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-3OCoFq59uBs/XQtRv0rYawI/AAAAAAAAOGc/QxCNsT_PEq4gDWQPBF9rI3-kgapZwGvagCEwYBhgL/s1600/114.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="761" data-original-width="1000" src="https://1.bp.blogspot.com/-3OCoFq59uBs/XQtRv0rYawI/AAAAAAAAOGc/QxCNsT_PEq4gDWQPBF9rI3-kgapZwGvagCEwYBhgL/s1600/114.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-QYtach0JZd4/XQtRyicl8GI/AAAAAAAAOGg/ZbhOWdDzz30NfL97HHA_RwLPZ77cLjFoACEwYBhgL/s1600/DSC_4177.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="698" data-original-width="1000" src="https://1.bp.blogspot.com/-QYtach0JZd4/XQtRyicl8GI/AAAAAAAAOGg/ZbhOWdDzz30NfL97HHA_RwLPZ77cLjFoACEwYBhgL/s1600/DSC_4177.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-gDmvHsBxi90/XQtRv3CaqPI/AAAAAAAAOGg/sa_5oh1HT5gqOIsNu3UncYhqeFW9oem_wCEwYBhgL/s1600/113.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="767" data-original-width="1000" src="https://1.bp.blogspot.com/-gDmvHsBxi90/XQtRv3CaqPI/AAAAAAAAOGg/sa_5oh1HT5gqOIsNu3UncYhqeFW9oem_wCEwYBhgL/s1600/113.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
Sesję miałam przyjemność stworzyć wspólnie z:<br />
<br />
Modelki: <a href="https://www.instagram.com/mmegsa/">Estera</a>, <a href="https://www.instagram.com/alina_veronika/">Alina</a> i <a href="https://www.instagram.com/jeczmiennik/">Iga</a><br />
Makijaż i fryzury: <a href="https://www.instagram.com/agajarosz.makijaz/">Agnieszka Jarosz</a><br />
Sukienki, buty i biżu: Elementy<br />
Pomoc przy aranżacji i backstage'u: <a href="http://www.mieszkaniewkamienicy.com/">Mieszkanie w kamienicy</a><br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
A tutaj film stworzony przez <a href="https://www.instagram.com/mohican_m/">Marka</a>, który idealnie oddaje atmosferę tamtego, przemiłego dla nas wszystkich dnia:</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/z_AOy4yWVqs" width="560"></iframe><br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<br />
Więcej o okolicznościach naszej sesji w starej szklarni można poczytać u <a href="https://bridalblogg.blogspot.com/2019/05/sisterhood-sesja-zdjeciowa-marty-gutsche.html"><span style="font-size: large;">Bridalblogg</span></a> i <span style="font-size: medium;"><a href="http://www.mieszkaniewkamienicy.com/2019/05/opuszczona-szklarnia-na-dolnym-slasku.html?m=1" style="font-size: x-large;">Mieszkanie w kamienicy</a>, zajrzyjcie tam koniecznie! </span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />kokihttp://www.blogger.com/profile/00966615941585428650noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3554436237570259260.post-22289031818787507202019-04-22T07:54:00.000-07:002019-05-08T04:59:55.324-07:00Sesja w starej szklarni <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-f8boVRqLvuE/XL2NE7BiKKI/AAAAAAAAN-8/EoTX0rPLt54uyQ6gEHiqubyFqL2itBr2ACLcBGAs/s1600/DSC_3833.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="672" data-original-width="1000" src="https://2.bp.blogspot.com/-f8boVRqLvuE/XL2NE7BiKKI/AAAAAAAAN-8/EoTX0rPLt54uyQ6gEHiqubyFqL2itBr2ACLcBGAs/s1600/DSC_3833.jpg" /></a></div>
<br />
<b>Hejka! Tak się zarzekałam, że to już jest koniec, że nie ma już nic i w ogóle to proszę się rozejść bo nie ma na co patrzeć. Powrotów do blogowania nie będzie. Koniec, kropka. A nawet wykrzyknik!</b><br />
<b>Tymczasem, nie minęły 3 miesiące, a ja znowu klikam stary, dobry, ale nadszarpnięty zębem czasu </b><i><b><span style="font-size: large;">Nowy post</span></b></i><b>. </b><br />
<br />
<br />
W styczniu pisałam o tym, że chcę ponownie zorganizować wypasioną sesję, z nie jedną, ale z trzema modelkami, podczas której powstaną zdjęcia ilustrujące co mi w duszy gra. A melodie wygrywał mi stary drewniany stół, zastawiony kwiatami, porcelaną, ceramiką z historią, usiany smacznymi dobrociami. Stół miał stać pośród tajemniczej, magicznej przestrzeni. Konkretów nie było, ale miało być to alegorią stołu Szalonego Kapelusznika z <i>Alicji w Krainie Czarów</i>. Ten motyw nie miał być nachalny, miał być zaledwie muśnięciem. Miał być kamieniem węgielnym, z którego swoje pędy puściłaby bujna latorośl sielanki, którą tak uwielbiam portretować! Sielanki nasączonej światłem i ciepłem, szczerym śmiechem i pogodną spokojnością. A żeby pięknym rzeczom stało się zadość, cały ten wajb, miał być okraszonym pochwałą siostrzeństwa i dziewczyńskiej przyjaźni.<br />
<br />
Może brzmi to trochę jak maturalna analiza powieści, ale gdybym zamiast fotografką, była reżyserką, to właśnie taki film bym nakręciła!<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-QjxNpeXf4Qc/XL2NE_KhgnI/AAAAAAAAN_A/gowdv8hb25wSbU60s5g9fOkEbnVCmkjKwCLcBGAs/s1600/DSC_3838.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="609" data-original-width="900" src="https://3.bp.blogspot.com/-QjxNpeXf4Qc/XL2NE_KhgnI/AAAAAAAAN_A/gowdv8hb25wSbU60s5g9fOkEbnVCmkjKwCLcBGAs/s1600/DSC_3838.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Zacznijmy od miejsca. Rozglądałam się za czymś odpowiednim po Wrocławiu i okolicach, ale na początku kompletnie nie brałam pod uwagę szklarni. Poszukiwania okazały się pasmem mikro rozczarowań, ale na szczęście w końcu mnie oświeciło. Pierwotnie mieliśmy zrobić sesję w starej szklarni na obrzeżach Wrocławia, ale ostatecznie zdecydowałam, żeby wybrać się w dalszą podróż, ale do o wiele bardziej znajomej lokacji. Proszę nie pytać o współrzędne tego miejsca, jest to teren prywatny, a my zobowiązaliśmy się do dyskrecji.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-ePrgplllWck/XL2NE7I9dNI/AAAAAAAAN_E/8NWV6ZuXWmEi32UiZdbWnN4C6DuendM3ACLcBGAs/s1600/DSC_3843.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="605" data-original-width="900" src="https://3.bp.blogspot.com/-ePrgplllWck/XL2NE7I9dNI/AAAAAAAAN_E/8NWV6ZuXWmEi32UiZdbWnN4C6DuendM3ACLcBGAs/s1600/DSC_3843.jpg" /></a></div>
<br />
Modelki były trudnym orzechem do zgryzienia! Bo gdzie obecnie się ich poszukuje? Na pewno nie na spowitym pajęczynami maxmodels. Facebooka nie mam, więc pozostał mi instagram. Ale co ciekawe! Zaobserwowałam tu swoistą niszę. Wśród zalewu kont tupu flat lay, mama Oli i Jacusia, fashion blogerek, testerek kosmetyków, czy profili wnętrzarskich, praktycznie nie występują profesjonelnie prowadzone profile nie profesjonalnych, czytaj agencyjnych, wybiegowych ale właśnie photomodelek. No ni cholery, nie ma takich profili. A przynajmniej nie na naszej dolnośląskiej ziemi.<br />
<br />
Co mam na myśli, mówiąc prowadzony w sposób profesjonalny? Ano, to, że motywem przewodnim takiego profilu jest właśnie fotografia a nie prywata, z rzadka przepleciona jakimś anonimowym portretem z niewiadomego źródła. Fotografia podana w schludny sposób, z szacunkiem dla pracy fotografa, a także innych osób, których wkład widoczny jest na zdjęciu. <u>Gdzie autor zdjęcia jest oznaczony</u>, wiemy kto odpowiada za mejkap, jakiej marki są ubrania, które wzięły udział w sesji i tak dalej... Taki obraz zachęca do współpracy, niesie konkretne informacje o danej osobie i budzi zaufanie.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-PbeIS9AXKcM/XL2SrwM9pYI/AAAAAAAAOAg/bQFB4ZQBFPYQl28iyT2hZ28St9FkQHDvACLcBGAs/s1600/toooo.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="694" data-original-width="1000" src="https://4.bp.blogspot.com/-PbeIS9AXKcM/XL2SrwM9pYI/AAAAAAAAOAg/bQFB4ZQBFPYQl28iyT2hZ28St9FkQHDvACLcBGAs/s1600/toooo.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
I taki właśnie profil posiada <b><a href="https://www.instagram.com/alina_veronika/">Alina</a></b>! Ale ona jest też fotografką, więc kuma co i jak. Do niej napisałam jako pierwszej, już w lutym (właśnie to obczaiłam w naszej konwersacji na insta ). Do mojej propozycji podeszła z entuzjazmem i jako jedyna (z części modelowej) trwała w swojej deklaracji wzięcia udziału od początku do końca. Podczas, gdy niektóre osoby wysypywały mi się na 3 dni przed terminem, ona trwała! No i jak tu nie kochać takiej postawy?! Ja kocham i doceniam.<br />
<br />
Podobnie jak <b><a href="https://www.instagram.com/jeczmiennik/">Iga</a></b>, która również zna się na rzeczy, a w swej szaloności dołączyła do naszej ekipy na 3 dni przed dniem realizacji. Mało tego! Specjalnie zmieniła w pracy grafik, żeby móc się z nami wybrać... ale nie, nie zrobiła sobie w ten dzień wolnego. Pracowała z rana, przyjechała do nas SAMA Z KŁODZKA, a potem musiała wrócić jeszcze do pracy. Wow! No i człowiek rozwalony na łopatki. Można? Można!<br />
<br />
<b><a href="https://www.instagram.com/mmegsa/">Eseczka</a></b> już sto lat nie pozowała przed moim obiektywem bo teraz jest poważną panią inżynier, która pisze pracę magisterską na polibudzie, a w wolnych chwilach podróżuje.<br />
Ale jako, że jest moją siską i osobą, której jako jednej z pierwszych robiłam zdjęcia to wiedziałam, że będzie potrafiła ogarnąć temat. Ale żeby nie było jej zbyt lekko w życiu, dołożyłam jej bycie naszą drugą kierowcą. Oczywiście w grę weszło przekupstwo i widmo moich nadchodzących urodzin, bez tego mogłoby nie pójść tak gładko :><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-79wl4iXa0g0/XL2NGB_ByuI/AAAAAAAAN_Q/0_ePJvrZntUb1UPZPO8vNXI1Wgub6fn1wCLcBGAs/s1600/DSC_4139.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="688" data-original-width="1000" src="https://2.bp.blogspot.com/-79wl4iXa0g0/XL2NGB_ByuI/AAAAAAAAN_Q/0_ePJvrZntUb1UPZPO8vNXI1Wgub6fn1wCLcBGAs/s1600/DSC_4139.jpg" /></a></div>
<br />
Dziewczyny spisały się fenomenalnie. Wiedziały co chcę osiągnąć i w dniu zdjęć, mój zasób komunikatów ograniczał się tylko do: <i>pięknie, pięknie, pięknie</i> - w formie przecinka, między kolejnymi pstryknięciami. Fotogeniczność jest tu oczywistością, ale cudownym odkryciem była skala entuzjazmu, energii i otwartości umysłów. Dziewczyny były wsparciem, pomocą, inspiracją, 3 muzami i nieustannie śmieszkującymi ziomeczkami. Tak trzeba żyć, joł!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-D-fI2ErCWiM/XL2Rks8EDEI/AAAAAAAAOAU/MuTGTgThX38V5aJKAwXP7Foi63MzJGb0QCEwYBhgL/s1600/234.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="489" data-original-width="1000" src="https://1.bp.blogspot.com/-D-fI2ErCWiM/XL2Rks8EDEI/AAAAAAAAOAU/MuTGTgThX38V5aJKAwXP7Foi63MzJGb0QCEwYBhgL/s1600/234.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Makijażem i włosami zajęła się <b><a href="https://www.instagram.com/agajarosz.makijaz/">Agnieszka</a></b>, która już w zeszłym roku miała mi towarzyszyć przy podobnej sesji, ale wylądowała w szpitalu, załatwiając za siebie zastępstwo. Szalona i kochana! Minął rok i ona również jako jedna z pierwszych potwierdziła swoją gotowość do pracy i przyjechała w tym celu do Wrocławia aż z Ostrowa Wielkopolskiego. Grubo.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Aga już w zeszłym roku zapoznała się z preferowanymi przeze mnie klimatami i dała znać, że i ona sama z nimi mocno sympatyzuje. Byłam więc spokojna, ale nie byłam przygotowana na tak cudowne oddanie mojej wizji. Trochę szokłam. Aga wie, że lubię naturalność, kocham efekt, włosów czesanych wiatrem, niesforne kosmyki, w stylu aj łok ap lajk dat, mam słabość do rusałczych looków, ale wow... to jest artystka! Nic jej praktycznie nie mówiłam, pokazałam tylko kilka zdjęć, żeby miała zarys, a ona stworzyła bajkę! Brwi były jak trzeba, rzęsy jak trzeba, policzki jak trzeba, cienie i kolory ust sprawiały, że kręciłam głową z niedowierzaniem. Może się wydawać, że naturalny makijaż to dwa miźnięcia, że nie ma tu za wiele roboty. A jest wręcz odwrotnie! Dobry makeup no makeup jest szalenie trudny do zrobienia! Żeby go uzyskać trzeba zapomnieć o klasycznych, popularnych w obecnych czasach technikach makijażu. Trzeba wyjść poza schemat. I Aga to potrafi.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-bpCJsVEzzjk/XL2NH3YRstI/AAAAAAAAN_k/sHaZ9nrQju4GAVYme3P_Rn3ajWjItyiZACLcBGAs/s1600/DSC_4340.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="694" data-original-width="1000" src="https://1.bp.blogspot.com/-bpCJsVEzzjk/XL2NH3YRstI/AAAAAAAAN_k/sHaZ9nrQju4GAVYme3P_Rn3ajWjItyiZACLcBGAs/s1600/DSC_4340.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-_FXszQz-uck/XL3WToE-XCI/AAAAAAAAOAs/KzXEpAsTJt03ut0eLrsvCEqdKGcePJnrQCLcBGAs/s1600/123.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="478" data-original-width="1000" src="https://1.bp.blogspot.com/-_FXszQz-uck/XL3WToE-XCI/AAAAAAAAOAs/KzXEpAsTJt03ut0eLrsvCEqdKGcePJnrQCLcBGAs/s1600/123.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Chciałam żeby rekwizytami i kwiatami zajęły się osobne, wyspecjalizowane w tym jednostki, żeby nie musieć mieć już tego na głowie, bo sama organizacja całości już nieźle dawała mi popalić, ale okazało się, że po raz kolejny termin nie chciał sprzyjać i przed Świętami floryści i florystki, nie chciały się odrywać od pracy. Wzięłam to na klatę i sama zakasałam ręce do pracy. W zebraniu odpowiednich rzeczy pomogła mi niezastąpiona <b><a href="https://www.instagram.com/fashionbrandingpl/">Kasia</a></b>, która w tym celu specjalnie opóźniła wyjazd do domu na Święta, nadrabiając przy tym w cholerę drogi. Nie znam drugiej osoby, która zrobiłaby coś takiego!<br />
Przekazała do użytku swoje<b><a href="https://www.instagram.com/mieszkaniewkamienicy/"> kamieniczne skarby</a></b> i przejęła pracę nad bekstejdżem.<br />
<br />
W całość idealnie wpasowały się <b><a href="https://www.instagram.com/elementystudio/">Elementy</a></b>, które dopełniły obrazu, nadały klasy i stonowanego szyku. Na miejscu była z nami przemiła Daria, która pomagała dziewczynom się ubrać i puszczała nam najlepszą czilową muzykę świata!<br />
<br />
<b><a href="https://www.instagram.com/mohican_m/">Marek</a></b>, ostoja spokoju zawiózł nas wszystkie na miejsce i objął stery naczelnego filmowca, więc jeśli wszystko się powiedzie być może doczekamy się również bekstejdżowego filmu, oł je!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-Be_vX5-SS6c/XL2R2oxNZOI/AAAAAAAAOAc/DuvrRUcxO98_xcG6VWnfduD-Mdl3MWsXQCEwYBhgL/s1600/456.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="480" data-original-width="1000" src="https://3.bp.blogspot.com/-Be_vX5-SS6c/XL2R2oxNZOI/AAAAAAAAOAc/DuvrRUcxO98_xcG6VWnfduD-Mdl3MWsXQCEwYBhgL/s1600/456.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
To nie miała być tylko sesja. To miał być fajny, dobrze spędzony dzień, który wniesie wartość, powiew świeżości, pobudzi szare komórki i naładuje akumulatory na resztę roku. I tak chyba właśnie się stało, bo wszystkie wróciłyśmy do domu maksymalnie wyeksploatowane, ale jednocześnie ultra szczęśliwe.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Z poczuciem, że<b><i> to było to</i></b>! </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Efekty, w stosownym czasie pojawią się <b><span style="font-size: large;"><a href="https://www.instagram.com/m_gutsche/">tutaj</a></span></b>. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-8Y8jk1UVRm0/XL4kOUIClaI/AAAAAAAAOA8/Pdbxww4oXs4yZFmyCAN0aAggWIeDR94sQCEwYBhgL/s1600/backstage_sesja_szklarnie%2B%252835%2529-horz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="528" data-original-width="1000" src="https://1.bp.blogspot.com/-8Y8jk1UVRm0/XL4kOUIClaI/AAAAAAAAOA8/Pdbxww4oXs4yZFmyCAN0aAggWIeDR94sQCEwYBhgL/s1600/backstage_sesja_szklarnie%2B%252835%2529-horz.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-kNjZpLEFc9E/XL2NHw3zZhI/AAAAAAAAN_o/LYrzVs1sxy4mp0de-P7ouAFtaWO_iblYwCLcBGAs/s1600/DSC_4347.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="696" data-original-width="1000" src="https://2.bp.blogspot.com/-kNjZpLEFc9E/XL2NHw3zZhI/AAAAAAAAN_o/LYrzVs1sxy4mp0de-P7ouAFtaWO_iblYwCLcBGAs/s1600/DSC_4347.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-CRGb-_FL-no/XL4kmF-LN4I/AAAAAAAAOBA/58Fd8ZyL4J0f_uHtTs61gQYpYMHQiM_NACLcBGAs/s1600/backstage_sesja_szklarnie%2B%252828%2529-horz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="532" data-original-width="1000" src="https://2.bp.blogspot.com/-CRGb-_FL-no/XL4kmF-LN4I/AAAAAAAAOBA/58Fd8ZyL4J0f_uHtTs61gQYpYMHQiM_NACLcBGAs/s1600/backstage_sesja_szklarnie%2B%252828%2529-horz.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
Dobra, powiem wprost: muszę kończyć bo piszę tego posta już prawie cały dzień, a <i>Gra o Tron </i>sama się nie obejrzy! Ten post przypomniał mi jak miło jest pisać dłuższe teksty, i jak fajnie jest czasem odpłynąć, ale przypomniał też dlaczego już nie piszę bloga: matko bosko ile to trwa!!!<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/GF6kBNLTvaU" width="560"></iframe><br /></div>
<br />
<br />
<br />kokihttp://www.blogger.com/profile/00966615941585428650noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3554436237570259260.post-74993534970299921542019-01-19T16:13:00.003-08:002020-06-02T12:21:35.055-07:00Co u mnie słychać?<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b>Myśli zebrane</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">PODCAST </span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-gC2CW6o0IK8/Xjbehl-TREI/AAAAAAAAOLE/P478A4S1PWsJ377_7RDGy-dS0LVATwlMACLcBGAsYHQ/s1600/cats.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="489" data-original-width="1100" src="https://1.bp.blogspot.com/-gC2CW6o0IK8/Xjbehl-TREI/AAAAAAAAOLE/P478A4S1PWsJ377_7RDGy-dS0LVATwlMACLcBGAsYHQ/s1600/cats.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
Podcast to prawdziwa frajda, ale i realna robota, której jest w cholerę!<br />
Niemniej, odważnie zakasujemy z Kasią rękawy i działamy! Na naszym <b><a href="https://www.youtube.com/channel/UCB-MPTBk_ArYyRcdxXAgfNQ">kanale na YT</a> </b>i<b> <a href="https://open.spotify.com/show/2OuTJuqLhZwo2COB07kimr">Spotify</a> </b>już można znaleźć sporą listę naszych rozmów.<br />
Pochylamy się nad takimi tematami jak less waste, ekologia, zrównoważona moda i mądry konsumpcjonizm, czy organizacja czasu i pracy, dążenie do realizacji celów, asertywność i pewność siebie.<br />
Ponadto jeśli nie należysz jeszcze do szacownego grona naszych subskrybentów i subskrajberek to musisz jak najszybciej zmienić ten stan rzeczy! Nigdzie nie będzie Wam tak dobrze, jak u nas!<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-H88WXzvmGJ8/XEOxw8ge5xI/AAAAAAAAN6w/nn4yZzwg4tc4xnqPIlZ7wutbDkdeXDqBACEwYBhgL/s1600/DSC_5353-2-horzu.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="670" data-original-width="1100" src="https://3.bp.blogspot.com/-H88WXzvmGJ8/XEOxw8ge5xI/AAAAAAAAN6w/nn4yZzwg4tc4xnqPIlZ7wutbDkdeXDqBACEwYBhgL/s1600/DSC_5353-2-horzu.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-7M0lfYF48ek/XEOxwz3eLYI/AAAAAAAAN6I/7lgI21kbddU4XWof6gX8diV48UeLpPkTwCLcBGAs/s1600/15-horzf.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="699" data-original-width="1100" src="https://3.bp.blogspot.com/-7M0lfYF48ek/XEOxwz3eLYI/AAAAAAAAN6I/7lgI21kbddU4XWof6gX8diV48UeLpPkTwCLcBGAs/s1600/15-horzf.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/cjfxnnZhBZo" width="560"></iframe><br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: center;">
Czy mówiłam już jak fajnie się z nami bujać? Jeśli chcecie być na bieżąco, z góry wiedzieć co piszczy w mikrofonach podcastu Myśli Zebrane, zaglądać za kulisy i wylądować od czasu do czasu w naszym instastories to niezwłocznie wejdźcie na pokład naszego wzorcowego <b><a href="https://www.instagram.com/myslizebrane/"> isntagrama</a></b>. </div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-1LxZh4q-QIY/XEOxxuAjWbI/AAAAAAAAN6Q/1pBo3qGHudsAv2_pV8DpijvbGP1mXAzrACLcBGAs/s1600/DSC_6321.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="698" data-original-width="1100" src="https://1.bp.blogspot.com/-1LxZh4q-QIY/XEOxxuAjWbI/AAAAAAAAN6Q/1pBo3qGHudsAv2_pV8DpijvbGP1mXAzrACLcBGAs/s1600/DSC_6321.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-dxoRGOsn32g/XEOxyPtXzTI/AAAAAAAAN6Y/REKCUOzpql4F3x-GBIZmsvzR_saVEpj5wCLcBGAs/s1600/DSC_6352.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="712" data-original-width="1100" src="https://2.bp.blogspot.com/-dxoRGOsn32g/XEOxyPtXzTI/AAAAAAAAN6Y/REKCUOzpql4F3x-GBIZmsvzR_saVEpj5wCLcBGAs/s1600/DSC_6352.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
.<br />
<br />kokihttp://www.blogger.com/profile/00966615941585428650noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3554436237570259260.post-69477400992623882862016-04-12T15:04:00.001-07:002019-02-26T01:29:15.369-08:00Ploskie jeziora - Miedwie<br />
<br />
Kolejny mega długi post dla Was przygotowałam, zawierający solidną porcję zdjęć, przy których mam nadzieję nie przyjdzie Wam się nudzić!<br />
<br />
Dziś rzecz będzie o polskich jeziorach. Wprawne oko dostrzeże, że te parę skromnych wpisów (<b><a href="http://kokijaze.blogspot.com/2015/07/polskie-lasy.html">Polskie lasy</a></b>, <b><a href="http://kokijaze.blogspot.com/2015/08/zota-godzina.html">Złota godzina</a></b>, <b><a href="http://kokijaze.blogspot.com/2015/08/piaskowe-labirynty.html">Piaskowe labirynty</a></b>, <a href="http://kokijaze.blogspot.com/2015/08/nadmorskie-klify.html"><b>Nadmorskie klify</b></a>) rozrosło mi się w cały cykl o polskim krajobrazie. Cóż rzec... Mickiewicz o polskiej przyrodzie pisał ballady, ja kleję posty. Pomysł na ten, powstał kiedy przed świętami udało mi się spędzić trochę czasu na pięknym <b>jeziorem Miedwie, które położone jest w północno-zachodniej części Polski. </b>Pogoda była przepiękna, słoneczna, a miejsce mimo iż nastawione na turystów i szukających odpoczynku z okolic, bardzo spokojne i ciche. Szum poruszanego delikatnie wiatrem jeziora i odgłosy wodnego ptactwa przyjemnie relaksowały i koiły. Nie mogło być lepiej!*<br />
<br />
Jezior w Polsce mamy sporo, jeśli spojrzycie na mapę, to bardzo szybko dostrzeżecie, że <b>największe ich zbiorowiska znajdują się na północy naszego kraju.</b> A wszystko to za sprawą <b>lądolodu</b>, który w okresie zlodowaceń plejstoceńskich trochę te tereny jednak przeorał**. <b>Stąd większość jest jeziorami polodowcowymi (morenowymi lub rynnowymi). </b><br />
<br />
<b>11*** największych to kolejno: Śniardwy, Mamry, Łebsko, Dąbie, Miedwie, Jeziorak, Niegocin, Gardno, Jamno, Wigry, Gopło.</b><br />
<b><br /></b>
<b>A 10 najgłębszych to następująco: Hańcza, Drawsko, Wielki Staw, Wigry, Wdzydze, Wuksniki</b> (czy tylko ja sobie tak łamię język i oczy na tych nazwach??), <b>Babięty Wielkie, Morzycko, Trześniowskie.</b><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-ufwyeM5zIyc/Vw1T0ise1HI/AAAAAAAANjM/3l3dRK2O1XkpjbXLOOrPSDQnJZPGHTA6ACLcB/s1600/DSC_2024.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-ufwyeM5zIyc/Vw1T0ise1HI/AAAAAAAANjM/3l3dRK2O1XkpjbXLOOrPSDQnJZPGHTA6ACLcB/s1600/DSC_2024.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-EMQIvzfREIc/Vw1T1RtNDlI/AAAAAAAANjQ/xI54gOStm98dV9URdx5NxnazddoV2UUngCLcB/s1600/DSC_2025.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-EMQIvzfREIc/Vw1T1RtNDlI/AAAAAAAANjQ/xI54gOStm98dV9URdx5NxnazddoV2UUngCLcB/s1600/DSC_2025.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/--_dM9M88NTA/Vw1UP0YDzLI/AAAAAAAANjc/R6gBGqYdpAAHLz7k3HCJphnjfrRYQUuKACLcB/s1600/DSC_2042.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/--_dM9M88NTA/Vw1UP0YDzLI/AAAAAAAANjc/R6gBGqYdpAAHLz7k3HCJphnjfrRYQUuKACLcB/s1600/DSC_2042.JPG" /></a></div>
<br />
Możecie wierzyć lub nie, ale na tych bagienkach, w suchych szuwarach umościł sobie legowisko pewien czarno-biały koteł, który nic sobie nie robił z tego, że znajduje się na malutkim skrawku suchości pośród mokradeł i najspokojniej w świecie wygrzewał się na słońcu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-V73a5H0cdrE/Vw1URfl8diI/AAAAAAAANjk/C3kTAfAa3EYrUkeCtdtrtddm4PvBjVEqwCLcB/s1600/DSC_2085.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-V73a5H0cdrE/Vw1URfl8diI/AAAAAAAANjk/C3kTAfAa3EYrUkeCtdtrtddm4PvBjVEqwCLcB/s1600/DSC_2085.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-wSIhbu5W8S8/Vw1UchEY2GI/AAAAAAAANkQ/itA0bJUcl0MZn_fMp4sWctwRiKWV7XfYA/s1600/DSC_2065.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-wSIhbu5W8S8/Vw1UchEY2GI/AAAAAAAANkQ/itA0bJUcl0MZn_fMp4sWctwRiKWV7XfYA/s1600/DSC_2065.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-Sn2W61jA9GM/Vw1UaJr0OzI/AAAAAAAANj0/3Ur_BKEZDnEhYwiPZhIB4RTKlSLyMZpBACLcB/s1600/DSC_2095.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-Sn2W61jA9GM/Vw1UaJr0OzI/AAAAAAAANj0/3Ur_BKEZDnEhYwiPZhIB4RTKlSLyMZpBACLcB/s1600/DSC_2095.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-HKL9hL8_X_M/Vw1UUdZG2bI/AAAAAAAANkQ/WJMI3qGlsi4-Zo-Z2gykR6Ai0tKXlpJzA/s1600/DSC_2059.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-HKL9hL8_X_M/Vw1UUdZG2bI/AAAAAAAANkQ/WJMI3qGlsi4-Zo-Z2gykR6Ai0tKXlpJzA/s1600/DSC_2059.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-k-lLyivLrkw/Vw1Uko1T5WI/AAAAAAAANkA/vor3EGe0IZciRSLDGjqaDRF26y7zQ_JhwCLcB/s1600/DSC_2001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-k-lLyivLrkw/Vw1Uko1T5WI/AAAAAAAANkA/vor3EGe0IZciRSLDGjqaDRF26y7zQ_JhwCLcB/s1600/DSC_2001.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<b>Miedwie jest zatem na 5 miejscu, co do wielkości polskim jeziorem, jego powierzchnia to ok 35km2</b> (sporo!). <b>Jest pozostałością po lądolodzie, typu rynnowego, a więc charakteryzuje je podłużny, raczej wąski kształt i znaczna głębokość. </b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-x6CwJUpUWME/Vw1Um8WocqI/AAAAAAAANkI/2tnmJympRAIU0v38zarZ4e87pS7IsFDMgCLcB/s1600/DSC_2083.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-x6CwJUpUWME/Vw1Um8WocqI/AAAAAAAANkI/2tnmJympRAIU0v38zarZ4e87pS7IsFDMgCLcB/s1600/DSC_2083.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-LTUwRBHNWAM/Vw1UoenzkOI/AAAAAAAANkM/uARJXFq_m4AjdRQVZOZPjaK0tf4CJ9O1wCLcB/s1600/DSC_2126-horz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-LTUwRBHNWAM/Vw1UoenzkOI/AAAAAAAANkM/uARJXFq_m4AjdRQVZOZPjaK0tf4CJ9O1wCLcB/s1600/DSC_2126-horz.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-0-zXVUhkvuw/Vw1VAnch0NI/AAAAAAAANkU/ESTqOK8CydM_1YvnaWRoDIGtsljFZNDqACLcB/s1600/DSC_2119.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-0-zXVUhkvuw/Vw1VAnch0NI/AAAAAAAANkU/ESTqOK8CydM_1YvnaWRoDIGtsljFZNDqACLcB/s1600/DSC_2119.JPG" /></a></div>
<br />
A tutaj natknęłam się na <b>żerowisko bobrów</b>. Świeżo ścięta przez nie brzoza, wylewała morze soku!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-beOQ4HuOoDQ/Vw1VDt0GTaI/AAAAAAAANkY/oyyEwbIcneQPSqsYl-htqEcfwOgO6u8EQCLcB/s1600/DSC_2131-horz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-beOQ4HuOoDQ/Vw1VDt0GTaI/AAAAAAAANkY/oyyEwbIcneQPSqsYl-htqEcfwOgO6u8EQCLcB/s1600/DSC_2131-horz.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-TZe3llXtrkg/Vw1VE-4qrjI/AAAAAAAANkc/Je0NO-bGVTY_wbkaSvleeQp07fFmYQiJACLcB/s1600/DSC_2145-horz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-TZe3llXtrkg/Vw1VE-4qrjI/AAAAAAAANkc/Je0NO-bGVTY_wbkaSvleeQp07fFmYQiJACLcB/s1600/DSC_2145-horz.jpg" /></a></div>
<br />
<b>Podobno siła siekaczy tego wielkiego gryzonia </b>(tak, bobry, należą do gryzoni!)<b> potrafi osiągnąć nawet kilka ton na cm2. Są cały czas ścierane, ale i rosną przez całe życie. </b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-h4l8-ZphlHA/Vw1VF3P4b5I/AAAAAAAANkg/tb6zrPrjNBMGkHD8AMeVZHLR-ORpSYcXQCLcB/s1600/DSC_2146-horz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-h4l8-ZphlHA/Vw1VF3P4b5I/AAAAAAAANkg/tb6zrPrjNBMGkHD8AMeVZHLR-ORpSYcXQCLcB/s1600/DSC_2146-horz.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-New1GsEmTdk/Vw1VHdE7JJI/AAAAAAAANkk/dHFgliYqAv01TpAm1_1D5nX1zQbYzOtJACLcB/s1600/DSC_2157.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-New1GsEmTdk/Vw1VHdE7JJI/AAAAAAAANkk/dHFgliYqAv01TpAm1_1D5nX1zQbYzOtJACLcB/s1600/DSC_2157.JPG" /></a></div>
<br />
A tak wygląda<b> żeremie bobrów</b>, niepozorny kopczyk, <b>zbudowany z mułu i gałęzi.</b> <b>Bobry mieszkają tam zazwyczaj całą rodzinką, śpią i gromadzą zapasy. </b>Oczywiście, żaden nie wystawił nawet nosa, ale to było do przewidzenia, bo są to zwierzęta wiodące raczej <b>nocny tryb życia</b>, wiec o ile żadnego nie zbudziłam (starałam się być naprawdę, ale to naprawdę cicho!), to w dzień słodko sobie spały, śniąc o młodych, świeżych gałązkach do schrupania.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-vK5w6PQge4g/Vw1VISC0b0I/AAAAAAAANko/Ef_DxdcreoYpMbOr15pVs1j4z-nCrkJXgCLcB/s1600/DSC_2160.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-vK5w6PQge4g/Vw1VISC0b0I/AAAAAAAANko/Ef_DxdcreoYpMbOr15pVs1j4z-nCrkJXgCLcB/s1600/DSC_2160.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-5uKFeOsY3lM/Vw1VJBg772I/AAAAAAAANks/cUlv-Wl8u6AyH0zNN5C17e849_tHvxBlQCLcB/s1600/DSC_2170.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-5uKFeOsY3lM/Vw1VJBg772I/AAAAAAAANks/cUlv-Wl8u6AyH0zNN5C17e849_tHvxBlQCLcB/s1600/DSC_2170.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-nwnqac7zuzs/Vw1VK9cNsFI/AAAAAAAANkw/CuMOFTPEt8As-Hdh3cTMgi9ePTRFDcvBwCLcB/s1600/DSC_2128.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-nwnqac7zuzs/Vw1VK9cNsFI/AAAAAAAANkw/CuMOFTPEt8As-Hdh3cTMgi9ePTRFDcvBwCLcB/s1600/DSC_2128.JPG" /></a></div>
<br />
*No dobra, mogło. Mogłam zostać tam dłużej.<br />
** Nie wiem dlaczego, ale lądolód zawsze kojarzył mi się z Buką. I kiedy tylko o nim czytam, albo słucham, zaraz w tle włącza mi się muzyczka z Muminków, kiedy Buka nadciągała do doliny ( #strasznerzeczy).<br />
*** Wiem, że dyszka jest standardem, ale chciałam koniecznie włączyć Gopło, więc podałam 11 jezior, a nie 10. Bo i kto mi zabroni?kokihttp://www.blogger.com/profile/00966615941585428650noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-3554436237570259260.post-57415437842636934922016-04-04T10:29:00.000-07:002020-02-02T06:57:49.125-08:00Szczecin<br />
<br />
Ostatnim razem po <a href="http://kokijaze.blogspot.com/2015/07/szczecin.html">wizycie w Szczecinie</a> nie napisałam o nim zbyt wiele dlatego tym razem postanowiłam, że poświęcę temu miastu caały dłuugi post (jeśli zajrzycie niżej, zgodzicie się ze mną, że nie szczędziłam migawki).<br />
Zupełnie jak ostatnim razem było dość chmurno i popadywało od czasu do czasu, ale podobno jest to normą bo docierają tam masy polarnomorskiego powietrza znad Atlantyku, które jest po prostu wilgotne (swoją drogą nie zazdroszczę). Jednak ani szarość (nie było w sumie najgorzej, z rzadka przebijały się nawet skrawki błękitnego nieba i słońce), ani przelotne deszcze nie były mi straszne, uzbrojona w mapę i aparat postanowiłam przyjrzeć się bliżej temu miastu, jego uliczkom, architekturze i ludziom.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-_CUMJTAzy4I/VvwBPd_yd_I/AAAAAAAANgE/8CRa4FmihDQWIT72maYl-9USdSt6B36oA/s1600/DSC_1903.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-_CUMJTAzy4I/VvwBPd_yd_I/AAAAAAAANgE/8CRa4FmihDQWIT72maYl-9USdSt6B36oA/s1600/DSC_1903.JPG" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-twVvTH5NdeA/VvwBUcQ8jYI/AAAAAAAANgI/V80Kg3HF60YMbqHifJE6dn1yjzXTgNJLw/s1600/DSC_1904.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-twVvTH5NdeA/VvwBUcQ8jYI/AAAAAAAANgI/V80Kg3HF60YMbqHifJE6dn1yjzXTgNJLw/s1600/DSC_1904.JPG" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-MNjaA4Rrz2I/VvwBWIHeBSI/AAAAAAAANgM/eGZB3RWjrDsE-PN7fCblu8PkvB668yiGw/s1600/DSC_1905.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-MNjaA4Rrz2I/VvwBWIHeBSI/AAAAAAAANgM/eGZB3RWjrDsE-PN7fCblu8PkvB668yiGw/s1600/DSC_1905.JPG" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-lm7zpxSIBYU/VvwBYwH-4UI/AAAAAAAANgQ/mpprlKukcW4Xk6awEP8aYQenr5m0-OujQ/s1600/DSC_1890-horz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-lm7zpxSIBYU/VvwBYwH-4UI/AAAAAAAANgQ/mpprlKukcW4Xk6awEP8aYQenr5m0-OujQ/s1600/DSC_1890-horz.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-wGnjyb-MoSA/VvwB7Bj-ToI/AAAAAAAANgc/7zf7_LismCwjieb6EN5gfzPbNAnkNlC6g/s1600/DSC_1820.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-wGnjyb-MoSA/VvwB7Bj-ToI/AAAAAAAANgc/7zf7_LismCwjieb6EN5gfzPbNAnkNlC6g/s1600/DSC_1820.JPG" /></a></div>
<br />
Szczecin podobnie jak Wrocław leży nad <b>Odrą</b>, jest <b>stolicą województwa zachodniopomorskiego</b>, jest <b>trzecim miastem w Polsce pod względem wielkości powierzchni i siódmym pod względem liczebności</b>. Centrum miasta składa się z wielkich rond i ulic, przy których stoją eklektyczne kamienice, całość składa się na gwieździsty układ urbanistyczny (dla przykładu Paryż również taki posiada).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-MBRhBqmQZDg/VvwB9EG8-mI/AAAAAAAANgg/E9YyVMdTLsk8PbYOUJilPf1dgjb6h_A6w/s1600/DSC_1821.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-MBRhBqmQZDg/VvwB9EG8-mI/AAAAAAAANgg/E9YyVMdTLsk8PbYOUJilPf1dgjb6h_A6w/s1600/DSC_1821.JPG" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-vkzzDoTcxW8/VvwCANOK_dI/AAAAAAAANgk/D6DRSKowNJgDwMrGpTPqCIoQ6aTeCZUHA/s1600/DSC_1846-horz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-vkzzDoTcxW8/VvwCANOK_dI/AAAAAAAANgk/D6DRSKowNJgDwMrGpTPqCIoQ6aTeCZUHA/s1600/DSC_1846-horz.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-oUuggnmwVQA/VvwCCCP_2qI/AAAAAAAANgo/Nk5-H9UTVNMNGyV9QaWw9WJh6TV03MQAw/s1600/DSC_1842.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-oUuggnmwVQA/VvwCCCP_2qI/AAAAAAAANgo/Nk5-H9UTVNMNGyV9QaWw9WJh6TV03MQAw/s1600/DSC_1842.JPG" /></a></div>
<br />
Naprawdę polecam wybrać się na <b>Wały Chrobrego</b>, jest tam sporo interesujących obiektów architektonicznych, a ze wzgórza rozciąga się widok na Odrę i port.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-vErdJpwmuPc/VvwCEPYDPXI/AAAAAAAANgs/4ikiGoCgn6Eg2Bxqx18HOA4trOr4NEK_w/s1600/DSC_1849.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-vErdJpwmuPc/VvwCEPYDPXI/AAAAAAAANgs/4ikiGoCgn6Eg2Bxqx18HOA4trOr4NEK_w/s1600/DSC_1849.JPG" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-zCLpBVjA12A/VvwCJQyje2I/AAAAAAAANgw/vslbotHnsjwox7rQkyi9kXC1-eK-0pq0Q/s1600/DSC_1851-horz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-zCLpBVjA12A/VvwCJQyje2I/AAAAAAAANgw/vslbotHnsjwox7rQkyi9kXC1-eK-0pq0Q/s1600/DSC_1851-horz.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-hbvhZYG64is/VvwCL7OYlxI/AAAAAAAANg0/U5K7G-OsaTIQyr93IAy3jF8rDkCbt1G5Q/s1600/DSC_1856.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-hbvhZYG64is/VvwCL7OYlxI/AAAAAAAANg0/U5K7G-OsaTIQyr93IAy3jF8rDkCbt1G5Q/s1600/DSC_1856.JPG" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-h0sVCjl0yHw/VvwCbMQijNI/AAAAAAAANhA/Pc1Rv_jhtQwOhHi45hGoah8p969OljZOw/s1600/DSC_1897.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-h0sVCjl0yHw/VvwCbMQijNI/AAAAAAAANhA/Pc1Rv_jhtQwOhHi45hGoah8p969OljZOw/s1600/DSC_1897.JPG" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-1cf3p5q_o2A/VvwCdC3_5ZI/AAAAAAAANhE/5Xt4S_jHajEKF3a87Zf7rudLkWWyRAsQg/s1600/DSC_1889-horz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-1cf3p5q_o2A/VvwCdC3_5ZI/AAAAAAAANhE/5Xt4S_jHajEKF3a87Zf7rudLkWWyRAsQg/s1600/DSC_1889-horz.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-v5A-SLRZ4J4/VvwCzxXFJAI/AAAAAAAANhM/R_FdKLIh9okhIezzgE379-T8dLf3qJ4Pg/s1600/DSC_1823.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-v5A-SLRZ4J4/VvwCzxXFJAI/AAAAAAAANhM/R_FdKLIh9okhIezzgE379-T8dLf3qJ4Pg/s1600/DSC_1823.JPG" /></a></div>
<br />
Gospodarka Szczecina to w głównej mierze <b>gospodarka morska,</b> dużo kręci się wokół portu. Dawniej działała tu <b>Stocznia Szczecińska</b>, ale paru ludzi na górze doprowadziło ją w 2002 do upadku. <b>Funkcjonują natomiast stocznie remontowe</b>, nie produkuje się tam co prawda nowiutkich fancy statków, ale remonty też są potrzebne.<br />
Niestety, ale w mieście widać prawie jak na dłoni, że pewien ważny dla tamtejszej gospodarki filar podupadł. Nie ma jednak co smętnie wciąż spoglądać w przeszłość i narzekać, zwłaszcza, że od 2013 <b>obowiązuje tam specjalna strefa ekonomiczna</b>, baardzo korzystna dla przedsiębiorców bo niosąca możliwość zwolnienia z podatku dochodowego*.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-gFPMgwEyW-w/VvwC19ZK9-I/AAAAAAAANhQ/iEN692ye6I0dhXhhDNZrH1u8aF0BPs3Wg/s1600/DSC_1880.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-gFPMgwEyW-w/VvwC19ZK9-I/AAAAAAAANhQ/iEN692ye6I0dhXhhDNZrH1u8aF0BPs3Wg/s1600/DSC_1880.JPG" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-A3eQ8Q-RGZo/VvwC3dxaGgI/AAAAAAAANhU/R6aCfJZjXRwXWX_kWAA8skEExDCCMSwbQ/s1600/DSC_1876-horz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-A3eQ8Q-RGZo/VvwC3dxaGgI/AAAAAAAANhU/R6aCfJZjXRwXWX_kWAA8skEExDCCMSwbQ/s1600/DSC_1876-horz.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-vUpyNOKpvVc/VvwDM4NWcjI/AAAAAAAANhc/pU-SJyxA2_YJyt6xnnzX2d2mUS44exdHw/s1600/ma%25C5%2582e.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-vUpyNOKpvVc/VvwDM4NWcjI/AAAAAAAANhc/pU-SJyxA2_YJyt6xnnzX2d2mUS44exdHw/s1600/ma%25C5%2582e.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-U8iU7WJKlLM/VvwDRBb2UkI/AAAAAAAANhg/Fs--LZulGIg1UxBGmcQPcEzwfscnk_evQ/s1600/DSC_1918.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-U8iU7WJKlLM/VvwDRBb2UkI/AAAAAAAANhg/Fs--LZulGIg1UxBGmcQPcEzwfscnk_evQ/s1600/DSC_1918.JPG" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-rt1NN_nmhCU/VvwDSlcULoI/AAAAAAAANhk/S7Vz2d42UBY9Dkb3E6o4AEwCCfVIYEJ-A/s1600/DSC_1922.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-rt1NN_nmhCU/VvwDSlcULoI/AAAAAAAANhk/S7Vz2d42UBY9Dkb3E6o4AEwCCfVIYEJ-A/s1600/DSC_1922.JPG" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-N6JWjOMMgas/VvwDTwH7zNI/AAAAAAAANho/Lh5JYYDJZpomQFqGAUZN9mDNvvaUGyE7w/s1600/DSC_1917.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-N6JWjOMMgas/VvwDTwH7zNI/AAAAAAAANho/Lh5JYYDJZpomQFqGAUZN9mDNvvaUGyE7w/s1600/DSC_1917.JPG" /></a></div>
<br />
* Pewnie Was zanudzam takimi rzeczami, ale musicie przetrwać. Takie sprawy zawsze zwracają moją uwagę i interesują, a potem mimowolnie opowiadam o nich dalej (np tutaj). Sto osób zanudzę, a dla jednej ta czy inna informacja może okazać się przydatna.kokihttp://www.blogger.com/profile/00966615941585428650noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-3554436237570259260.post-34623976519394655832016-03-18T03:58:00.000-07:002020-02-14T07:12:54.916-08:00Czas, najcenniejsza rzecz jaką masz<br />
<br />
Niezależnie od Waszego wieku tak właśnie jest. Mało kto sobie to uświadamia. A jeśli nawet ta świadomość kiedyś była to i tak w toku codziennych spraw i problemów została wyparta. Zapomniana.<br />
<br />
Nikt z nas nie wie ile ma przypisanego czasu na tym padole. Spora część, zwłaszcza młodych ludzi żyje, jakby żyć miała wiecznie.<br />
Ale wieczności niestety nie mamy. Czas szybko leci i co rusz zaskakuje ilością lat, które mamy za sobą, i których w żaden sposób nie można przywrócić.<br />
<br />
I teraz pytanie: Co teraz robisz ? W tym momencie. I w tym momencie swojego życia.<br />
Czy robisz rzeczy które uważasz za wartościowe? Takie, które w przyszłości zaprocentują? Czy czujesz, że robisz to co akurat powinnaś/nieneś robić? Czy może wręcz przeciwnie, czujesz że powinnaś/nieneś być gdzieś indziej i robić coś innego?<br />
<br />
<br />
Na każdym etapie życia można robić bardzo dużo, wartościowo i w zgodzie z samym sobą.<br />
Można równie dobrze robić bardzo mało, tylko tyle ile się od nas wymaga, nic ponad to, nigdy z własnej inicjatywy. I w końcu, można robić bardzo, bardzo dużo bezwartościowych rzeczy, które po prostu świetnie zabijają czas, dają chwilową rozrywkę, spełniają oczekiwania innych.<br />
<br />
Pozwolę sobie przytoczyć:<br />
<br />
<b><i><span style="font-size: large;">Chodzimy do pracy, której nienawidzimy, kupujemy rzeczy których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować tym, których nie lubimy. </span></i></b><br />
<br />
Być może się uczysz, ale robisz to dla siebie, bo to lubisz, czujesz, że Ci się to przyda, czy może dlatego, że tego wymagają Twoi rodzice? Być może studiujesz to co lubisz, ale czy dostatecznie się angażujesz, czy wykorzystujesz możliwości i już zabiegasz o zdobywanie doświadczenia?<br />
Być może zarabiasz pieniądze, ale czy się rozwijasz i czy czujesz satysfakcję? Na ile wyceniasz swój czas? Na co chcesz go przeznaczyć? I w końcu, komu chcesz go podarować?<br />
<br />
Dużo pytań w tym poście i jednocześnie żadnych odpowiedzi, ale te musicie już wypracować sobie sami. Jednocześnie wierzę, że pomogą one w uporządkowaniu głowy tym, którzy mają w niej obecnie chaos i będą ożywiającym bodźcem dla tych, którzy zastygli w schemacie dnia codziennego.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-SVnYuRlhz7U/VusI-PDNBiI/AAAAAAAANek/NfhY7l_Si5sKiZVATLtpFiKGYXXV-vWpw/s1600/DSC_1799-horz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-SVnYuRlhz7U/VusI-PDNBiI/AAAAAAAANek/NfhY7l_Si5sKiZVATLtpFiKGYXXV-vWpw/s1600/DSC_1799-horz.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />kokihttp://www.blogger.com/profile/00966615941585428650noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-3554436237570259260.post-28820474344170413232016-03-01T05:34:00.000-08:002020-02-02T06:58:16.129-08:00Przedwiośnie i topienie marzanny <br />
<br />
Jak widać nawet kiedy mamy słabe zimy, wiosna jakoś nie chce płynnie nastąpić, mimo iż początek marca idealnie by się pod to nadawał. Nie. U nas zawsze musi się ta pogoda babrać, jakby nie potrafiła się zdecydować, czy zastąpić jedną porę roku drugą, czy może jeszcze trochę przetrzymać tą która się właśnie kończy.<br />
<br />
I choć we Wrocławiu można zobaczyć już krokusy i przebiśniegi to do rozkwitu wiosennej zieleni trzeba jeszcze poczekać - mówię to ja, ta która odlicza dni do wiosny wraz z końcem lata i która już miesiąc temu wyciągnęła <a href="http://kokijaze.blogspot.com/2014/04/dostaam-jakis-czas-temu-ksiazke-ukasza.html">książkę Łukasza Łuczaja</a>, marząc przed snem o <a href="http://kokijaze.blogspot.com/2015/04/sok-z-brzozy.html">soku z brzozy</a> i <a href="http://kokijaze.blogspot.com/2015/04/wiosenna-saatka-z-czosnku-niedzwiedziego.html">czosnku niedźwiedzim</a>, więc przyznać podobną rzecz nie jest mi łatwo.<br />
<br />
Natomiast to co mamy za oknem to klasyczny obraz przedwiośnia: <b>duża zmienność pogody (w marcu jak w garncu), temperatury wahające się zwykle między 0, a 5 stopni, w roślinach co prawda już ruszają pierwsze soki, ale więcej dzieje się w ich wnętrzach niż na zewnątrz. Pączki są jeszcze szczelnie zamknięte, chroniąc się w ten sposób przed niespodziewanymi przymrozkami.</b> Co śmielsze gatunki wychylają już minimalnie pierwsze zielone pędy. <b>Są i takie, które już kwitną! Takim przykładem jest leszczyna (inaczej orzech laskowy), olcha( jak u leszczyny, są to podłużne, śmieszne, gąsieniczki), czy wierzba (bazie/kotki).</b> Kwiaty tych drzew są co prawda niepozorne i łatwo je przeoczyć, ale już potrafią się dać we znaki alergikom (szczęśliwie takim nie jestem, ale z serca współczuję tym, którzy muszą się z tym dziadostwem męczyć).<br />
<br />
Swoje przysposobienie do wiosny zaczęłam już dawno. Nie było to co prawda dramatycznym topieniem marzanny, ale z drugiej strony możliwe, że nie mniej bezlitosne - <b>wiosenne porządki</b>. Mające miejsce głównie w szafie, ale nie tylko. Pozbyłam się paru zniszczonych już części garderoby (kiepskiej jakości bawełna nie wybacza, dwa prania i ma się w szafie odzieżowego trupa). Jednej przypadkowej dziewczynie oddałam sporych rozmiarów, papierową torbę, wypełnioną po brzegi rzeczami, w które dłużej w ciągu roku wisiały na wieszakach niż były noszone i raczej nic nie zapowiadało, aby taki stan rzeczy miał się dla nich w przyszłości zmienić (potem dostałam od niej wiadomość, że wszystko pasuje zarówno rozmiarowo jak i stylem do tego co lubi nosić, także obie byłyśmy uszczęśliwione, <b>ona zyskała nowe fajne ciuchy, ja wolną przestrzeń w szafie i satysfakcję, że rzeczy zamiast marnować się u mnie będą na chodzie gdzieś indziej. Taka świadomość potrafi być naprawdę pokrzepiająca, nawet w najbardziej szary, ubłocony pluchą, klasyczny dzień przedwiośnia).</b><br />
Pozbyłam się z szafy również swetrów, które <b>swoją metką ze składem hańbiły miano swetra</b>. Zostały tylko takie, które posiadają minimum 20% wełny . Ten, który widzicie niżej na zdjęciach mam jakoś od 2 lat, posiada 60% wełny i należy do najczęściej noszonych przeze mnie rzeczy w chłodniejszych okresach.<br />
<br />
A skoro już jesteśmy przy tym co mam tu na sobie to macie pierwsza okazję (o ile nie obserwujecie moich szyciowych poczynań na snapie -> <b>kokijaze</b>) przyjrzeć się bliżej<b> pikowanemu kominowi i torebce</b>, które przyszły na świat jakoś miesiąc temu i które od tego czasu niezłomnie towarzyszą mi w codziennej miejskiej bieganinie. Komin jest zapinany na rzepy i jesteśmy wręcz nierozłączni, a do torby muszę jednak doszyć jeszcze pas, żeby móc zakładać ją sobie na ramię.<br />
<br />
Łoł, myślałam, że ten post będzie zawierał najwyżej trzy malutkie akapity, a tymczasem nazbierało się ich już ponad pięć. Pozwolę sobie zatem na tym poprzestać. Idę do kuchni po swoją pierwszą marcową w tym roku kawę, a Was zostawiam z moimi przedwiosennymi zdjęciami!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-BbiHWzeimq0/VtSX5RWiAPI/AAAAAAAANcE/avtX-D4F3cE/s1600/DSC_1483.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-BbiHWzeimq0/VtSX5RWiAPI/AAAAAAAANcE/avtX-D4F3cE/s1600/DSC_1483.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-mN8BHK0ThRw/VtSYA5qYyCI/AAAAAAAANcI/sEQ40KenvSg/s1600/DSC_1484.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-mN8BHK0ThRw/VtSYA5qYyCI/AAAAAAAANcI/sEQ40KenvSg/s1600/DSC_1484.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-xrZ1JcktwwM/VtSYDkp_uRI/AAAAAAAANcQ/EWssTrfCngk/s1600/DSC_1516.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-xrZ1JcktwwM/VtSYDkp_uRI/AAAAAAAANcQ/EWssTrfCngk/s1600/DSC_1516.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-LncNFrPN6mA/VtSYFXtU0XI/AAAAAAAANcU/Z3xnmN8eVTk/s1600/DSC_1571.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-LncNFrPN6mA/VtSYFXtU0XI/AAAAAAAANcU/Z3xnmN8eVTk/s1600/DSC_1571.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-GWW0fCuuCKg/VtSYIJI4aYI/AAAAAAAANcY/6fifg_pZFEI/s1600/DSC_1619.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-GWW0fCuuCKg/VtSYIJI4aYI/AAAAAAAANcY/6fifg_pZFEI/s1600/DSC_1619.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-nzefqRdtx0M/VtSYKgeOEhI/AAAAAAAANcc/7VzzqVZr3Fk/s1600/DSC_1572.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-nzefqRdtx0M/VtSYKgeOEhI/AAAAAAAANcc/7VzzqVZr3Fk/s1600/DSC_1572.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-vDzDwDPbeFI/VtSYLr0t2CI/AAAAAAAANcg/JCLnoeM4YBA/s1600/DSC_1494.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-vDzDwDPbeFI/VtSYLr0t2CI/AAAAAAAANcg/JCLnoeM4YBA/s1600/DSC_1494.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-p0qYMP6wFzQ/VtSYQO7VO5I/AAAAAAAANco/BmukNylkbrE/s1600/DSC_1487.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-p0qYMP6wFzQ/VtSYQO7VO5I/AAAAAAAANco/BmukNylkbrE/s1600/DSC_1487.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-t5lzGicj3WY/VtSYQ1OS8CI/AAAAAAAANcs/eoDUrsXq1Mw/s1600/DSC_1556.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-t5lzGicj3WY/VtSYQ1OS8CI/AAAAAAAANcs/eoDUrsXq1Mw/s1600/DSC_1556.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-cJga0IgO-fE/VtSYUTcq5VI/AAAAAAAANcw/cfxPAsm1cVg/s1600/DSC_1621.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-cJga0IgO-fE/VtSYUTcq5VI/AAAAAAAANcw/cfxPAsm1cVg/s1600/DSC_1621.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-KqnKWi95Mkk/VtSYYVKH6QI/AAAAAAAANc0/M_JGVQX53IE/s1600/DSC_1655.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-KqnKWi95Mkk/VtSYYVKH6QI/AAAAAAAANc0/M_JGVQX53IE/s1600/DSC_1655.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-boPJhWZyaYg/VtSYapm2qRI/AAAAAAAANc4/XDPM5sYEQMs/s1600/DSC_1600.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-boPJhWZyaYg/VtSYapm2qRI/AAAAAAAANc4/XDPM5sYEQMs/s1600/DSC_1600.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-iPJf9SHSTps/VtSYbaWKI7I/AAAAAAAANc8/LgsdvwvJIOM/s1600/DSC_1504.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-iPJf9SHSTps/VtSYbaWKI7I/AAAAAAAANc8/LgsdvwvJIOM/s1600/DSC_1504.JPG" /></a></div>
<br />kokihttp://www.blogger.com/profile/00966615941585428650noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-3554436237570259260.post-47954472583854141172016-01-03T08:19:00.000-08:002016-01-03T08:19:57.272-08:00Podsumowania i postanowienia<br />
<br />
W zeszłym roku pierwszy raz w historii mojego 5letniego blogowania zrobiłam <b><a href="http://kokijaze.blogspot.com/2015/01/rok-2009-by-rokiem-szczegolnym.html">podsumowanie </a></b>minionego czasu i swoich dotychczasowych poczynań. Wcześniej jakoś nie widziałam większego sensu w tego typu zwyczajach, ale jak widać człowiek z czasem zmienia poglądy i zakolegowuje się z nowymi przyzwyczajeniami. Dlatego też i w tym roku pokuszę się o podobne przyjrzenie się temu co miało miejsce przez 12 ostatnich miesięcy.<br />
<br />
<br />
Przede wszystkim w tym roku powstało sporo postów będących tak zwanie <i>blisko natury</i>:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-ixGjkFLpL5k/VofD3zFuYMI/AAAAAAAANZk/cUKtEM-w9YU/s1600/DSC_1442-horz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-ixGjkFLpL5k/VofD3zFuYMI/AAAAAAAANZk/cUKtEM-w9YU/s1600/DSC_1442-horz.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<ul>
<li><b><a href="http://kokijaze.blogspot.com/2015/04/sok-z-brzozy.html">O soku z brzozy</a> </b></li>
</ul>
<ul>
<li><b><a href="http://kokijaze.blogspot.com/2015/07/na-jednej-z-dzikich-plaz.html">O tym, jak znaleźć się na bezludnej plaży nad polskim morzem</a></b></li>
</ul>
<ul>
<li><b><a href="http://kokijaze.blogspot.com/2015/08/nadmorskie-klify.html">Gdzie można u nas znaleźć najpiękniejsze klify</a></b></li>
</ul>
<ul>
<li><b><a href="http://kokijaze.blogspot.com/2015/08/zota-godzina.html">Złota godzina</a></b></li>
</ul>
<ul>
<li><b><a href="http://kokijaze.blogspot.com/2015/07/polskie-lasy.html">Kilka słów o polskich lasach</a></b></li>
</ul>
<ul>
<li><b><a href="http://kokijaze.blogspot.com/2015/08/piaskowe-labirynty.html">O tajemnicach gór stołowych </a></b></li>
</ul>
<div>
<br /></div>
<div>
Muszę przyznać, że od dawna myślałam o wdrażaniu tego typu tematyki na bloga, ale jakoś ciągle było mi nie po drodze, ciężko było również przełamać raz obrane schematy. Tyle, że schemat potrafi zacząć uwierać, a z czasem dusić i to coraz bardziej. Dlatego w zeszłym roku, niemalże z ulgą podjęłam nowy, ciekawy z mojego punktu widzenia obszar, który mam zresztą w planach sukcesywnie poszerzać. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-9AdiP6Xakmc/VofDuPjvzpI/AAAAAAAANZY/GJi5STKg-SQ/s1600/DSC_5858-horz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-9AdiP6Xakmc/VofDuPjvzpI/AAAAAAAANZY/GJi5STKg-SQ/s1600/DSC_5858-horz.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-cb_pj1XOoW0/VofD9KTJPdI/AAAAAAAANZo/L0JFYd0QDfY/s1600/DSC_1424f-horzh.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-cb_pj1XOoW0/VofD9KTJPdI/AAAAAAAANZo/L0JFYd0QDfY/s1600/DSC_1424f-horzh.jpg" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Z drugiej jednak strony, nie jestem w stanie porzucić ostatecznie tematyki mody. Wiąże się ona w końcu z wieloma płaszczyznami, w których funkcjonujemy, z którymi jesteśmy bezpośrednio, bądź pośrednio związani. Trudno się więc dziwić, że intryguje, skłania do refleksji, czy zwyczajnie budzi emocje:</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<div>
<ul>
<li><b><a href="http://kokijaze.blogspot.com/2015/11/dlaczego-polska-nie-ma-swojej-coco.html">Dlaczego Polska nie ma swojej Coco Chanel</a></b></li>
</ul>
<ul>
<li><b><a href="http://kokijaze.blogspot.com/2015/06/kilka-sow-o-modzie-we-wrocawiu.html">O modzie we Wrocławiu</a></b></li>
</ul>
<ul>
<li><b><a href="http://kokijaze.blogspot.com/2015/01/zanim-porwie-cie-sza-wyprzedazy.html">O ciemnych stronach wyprzedaży</a></b> - bardzo aktualny na obecną porę!</li>
</ul>
<ul>
<li><b><a href="http://kokijaze.blogspot.com/2015/05/trendy-historia-prawdziwa.html">Trendy - historia prawdziwa</a></b></li>
</ul>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-QIL55IXxCxs/VofEM2-OMRI/AAAAAAAANZw/VZxajDGtcZQ/s1600/DSC_0653tyy-horz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-QIL55IXxCxs/VofEM2-OMRI/AAAAAAAANZw/VZxajDGtcZQ/s1600/DSC_0653tyy-horz.jpg" /></a></div>
<div>
<br /></div>
</div>
</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Posty związane z samorozwojem i ogólnym ogarnianiem siebie oraz tego co wokół:</div>
<div>
<div>
<br /></div>
</div>
<div>
<ul>
<li><b><a href="http://kokijaze.blogspot.com/2015/01/organizacja-czasu.html">O organizacji czasu</a></b></li>
</ul>
<ul>
<li><b><a href="http://kokijaze.blogspot.com/2015/12/jak-dazyc-do-realizacji-swoich-pomysow.html">O dążeniu do realizacji własnych pomysłów</a></b></li>
</ul>
</div>
<div>
<br /></div>
Dwa i pół roku temu przeniosłam swoją pasję na wyższy level i uczyniłam z niej sposób na życie. Prowadzenie własnej działalności wiele mnie nauczyło, wiele uzmysłowiło, zmusiło też do poskromienia mojej beztroskiej natury nieogarniętego człowieka i przywołało czasy kiedy miało się wszystkie kredki i mazaki idealnie poukładane w nowym piórniku już miesiąc przed 1 września.<br />
Myślę, że będę się dzielić od czasu do czasu swoimi spostrzeżeniami z tym związanymi, podrzucać rady czy też dzielić się sposobami, które na sobie przetestowałam. Mam nadzieję, że okaże się to dla Was pomocne!<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-2nW0Govdp3Q/VofIz3rkaOI/AAAAAAAANZ8/iE1XfrqgHDc/s1600/DSC_0077-horz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-2nW0Govdp3Q/VofIz3rkaOI/AAAAAAAANZ8/iE1XfrqgHDc/s1600/DSC_0077-horz.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
W zeszłym roku wydarzyło się też parę mniej lub bardziej ważnych rzeczy m.in <b><a href="http://kokijaze.blogspot.com/2015/10/historia-o-tym-jak-rozstaam-sie-z.html">usunęłam facebooka</a></b>, założyłam snapchata (|<b><i> kokijaze </i></b>|).<br />
Kupiłam też jedną czy dwie rzeczy z <b><a href="http://kokijaze.blogspot.com/2015/01/10-rzeczy-ktorych-nie-kupiam-w-roku-2014.html">tej listy </a></b>( i były to chyba szorty z ekoskóry z medicine i dwa tusze to rzęs) i uszyłam parę nowych rzeczy( w tym roku była bieda pod tym względem, obudziłam się tak naprawdę dopiero zimą kiedy trzeba było sprawić parę prezentów. Postanawiam jednak poprawę, w tym roku moja maszyna do szycia będzie chodzić na najwyższych obrotach ).<br />
Do tego od paru miesięcy przymierzam się do projektu, którym chcę uzupełnić i jednocześnie ubogacić tego bloga, ale niestety jest to trudniejsze niż zakładałam, a moje dotychczasowe starania nieodmiennie lądują w koszu. Nic to jednak, będę dzielnie próbować dalej, może w końcu powstanie coś ujrzy światło dzienne. Tak że ten, trzymajcie kciuki, może jedno z moich noworocznych życzeń spełni się prędzej niż później!<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />kokihttp://www.blogger.com/profile/00966615941585428650noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-3554436237570259260.post-27534643501135322172015-12-22T07:48:00.001-08:002015-12-22T07:48:39.089-08:00Grzane wino <div>
<br />
<br /></div>
<div>
Cudownych zapachów w grudniu nie brakuje, a im bliżej świąt tym jest ich więcej. Zapach igliwia, sosnowych, świerkowych czy też jodłowych gałązek. Korzenny aromat przypraw, goździków, cynamonu, anyżu. Cytrusy! Mandarynki i pomarańcze. Zapach suszonych grzybów i wędzonej śliwki. Super jest też moment kiedy np ktoś wchodzi do ciepłego domu i przynosi ze sobą zapach mrozu, wiatru i śniegu (tej zimy chyba jednak tego nie uświadczymy).</div>
<div>
<br /></div>
<div>
I dzisiaj właśnie przychodzę z czymś równie aromatycznym, do tego cudownie rozgrzewającym i nie wątpliwie wpasowującym się w kanon grudniowych zapachów. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;">Grzane wino</span></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-ZtHP78VO7Sc/VnlslnTHZfI/AAAAAAAANY0/iSEMRUyFDxI/s1600/DSC_0075-horzu.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-ZtHP78VO7Sc/VnlslnTHZfI/AAAAAAAANY0/iSEMRUyFDxI/s1600/DSC_0075-horzu.jpg" /></a></div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<span style="font-size: large;"> Składniki</span></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<ul>
<li>czerwone słodkie/półsłodkie wino</li>
<li>połówka pomarańczy</li>
<li>świeży imbir</li>
<li>cynamon (ja używam w postaci kawałka kory, ale może być też starty)</li>
<li>2-3 gwiazdki anyżu</li>
<li>5-6 goździków </li>
<li>brązowy cukier/ miód</li>
</ul>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-irtHwoZ_IHY/Vnls4hZwZwI/AAAAAAAANY8/dql8d28g0Oo/s1600/DSC_0090l.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-irtHwoZ_IHY/Vnls4hZwZwI/AAAAAAAANY8/dql8d28g0Oo/s1600/DSC_0090l.jpg" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Wino wlewam do garnka i zaczynam podgrzewać na małym ogniu. Dorzucam zaraz potem wszystkie przyprawy i dosładzam cukrem lub miodem, a czasem jednym i drugim (jestem straszną cukroholiczką, ale staram się ograniczać). Specjalnie nie piszę Wam ilości łyżeczek tego cukru, bo moim zdaniem każdy musi to sobie sam dopasować do siebie. Imbir tnę na cieniutkie plasterki 4-6, powinno wystarczyć. Jeśli chcecie żeby grzaniec był jeszcze bardziej rozgrzewający to możecie zetrzeć na tarce o małych oczkach ok 2cm obranego wcześniej imbiru, wtedy jego soki lepiej połączą się z winem, a smak imbiru będzie o wiele bardzie intensywny (tylko dla tych, którzy lubią imbir!). Pomarańczę sparzam i zazwyczaj tnę na takie grubsze plastry, które przepoławiam potem jeszcze na pół i razem ze skórką wrzucam do garnka z winem. Nie gotuję tego specjalnie długo, 5-10 min zazwyczaj w zupełności wystarcza.<br />
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
Smacznego!</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Afhnl-2G1es/VnltDEOBOFI/AAAAAAAANZE/JFYk6keNeR4/s1600/DSC_9949-horzy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-Afhnl-2G1es/VnltDEOBOFI/AAAAAAAANZE/JFYk6keNeR4/s1600/DSC_9949-horzy.jpg" /></a></div>
<br /></div>
</div>
kokihttp://www.blogger.com/profile/00966615941585428650noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-3554436237570259260.post-16940623721188764372015-12-03T14:16:00.001-08:002020-02-14T07:24:51.164-08:00Jak dążyć do realizacji swoich pomysłów?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-SWF6_sJJqKg/VmC0EasbeVI/AAAAAAAANX4/abHuXPt-Fis/s1600/catsgg.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-SWF6_sJJqKg/VmC0EasbeVI/AAAAAAAANX4/abHuXPt-Fis/s1600/catsgg.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<b><span style="font-size: x-large;">W</span></b>iadomym jest, że od pomysłu do jego realizacji droga bywa często daleka. Daleka i wyboista, zwłaszcza, że na każdym jej etapie pomysł może nam zwyczajnie umrzeć. Bywa i tak, że początkowo idea, rozbłyska w naszym umyśle świetlistym płomieniem by za chwilę spłonąć doszczętnie, zgasnąć i jedyne co po niej zostaje to skromna garstka popiołów, którą zaraz wiatr rozdmuchuje na cztery strony świata i słuch o niej ginie na wieki. Bywa i tak, że pomysł już jest w trakcie wdrażania i nierzadko bywa to już stan zaawansowany, a jednak nagle znikąd wyrasta przed nami jedna czy druga przeszkoda, która nas przerasta i uniemożliwia dalsze przedsięwzięcie. Człowiek jest zgaszony, strapiony rezygnuje i odchodzi. Czasem nawet rozprawi się z jedną przeszkodą. Potem z drugą też pójdzie mu całkiem sprawnie. Ale powiedzmy, że trzecia to będzie prawdziwa przeszkoda-skurczybyk i tej już nie podoła. Różnie bywa. Zdarza się, że na drodze do realizacji pomysłu wcale nie stają przeszkody, a po prostu towarzyszą jej rozmaite rozpraszacze. A jak człowiek jest na takie podatny to już w ogóle sprawa przegrana.<br />
<br />
<br />
Z góry uprzedzam, że w tym poście nie znajdziecie cudownej recepty jak krok po kroku należy wprowadzać w życie swoje pomysły, nie zamierzam snuć esejów o wytrwałości, czy powtarzać oklepanych fraz typu: <i>Wszystkie przeszkody są w Twojej głowie</i>, bo to też nie do końca prawda*. Po prostu chciałabym się podzielić luźnymi przemyśleniami, odnośnie moich obserwacji tego jak zachowują się ludzie, jak działają, tudzież jak nie działają.<br />
<br />
<br />
Wiele książek, poradników, czy też guru od samorozwoju każe nowo powstały pomysł zapisać. Nie neguję tego, ale muszę przyznać, że moje uczucia są co do tego raczej mieszane. Niektóre pomysły trudno jest zapisać zwłaszcza w tej fazie wstępnej kiedy ciągle jeszcze taki pomysł się krystalizuje i zamiast pięknego fasonu, tworzy bezkształtne chaotyczne coś. Zapisanie takiego potworka przynajmniej mnie zawsze zrażało, bo zamiast cieszyć się pierwszą formą jego namacalności, człowiek z przerażeniem patrzył jakie to, to brzydkie. Moim zdaniem, zanim przeleje się taki pomysł na papierowe, czy też elektroniczne stronice musi on odpowiednio dojrzeć, uformować się, tak aby na papierze wyglądał równie atrakcyjnie jak w głowie.<br />
<br />
Następnie zaleca się, aby z pomysłem podzielić się z innymi, zacząć o nim opowiadać. Tak mówią poradniki. Zasada niby działa tak, że jak już się coś komuś powie to ma się większe poczucie obowiązku aby słowa dotrzymać. Człowiek wtedy czuje, że musi stanąć na wysokości zadania i zabrać się do pracy nad tematem, który już jest przecież w drugiej fazie namacalności, czyli istnieje w słowie mówionym. Poza tym im częściej się o nim mówi, tym wyrazistszych nabiera kształtów, a reakcje osób zewnętrznych sprzyjają motywacji do działania (w pożądanym scenariuszu oczywiście). I myślę, że to może działać, to faktycznie może działać. Ale nie u każdego.<br />
<br />
Wielu ludzi z upodobaniem potrafi godzinami opowiadać o swoich pomysłach, nie przepuszczą żadnej napotkanej istocie, z każdą muszą się podzielić swoimi wizjami. Taki człowiek potrafi chodzić cały miesiąc i opowiadać. Jak go poniesie to nawet drugi i trzeci! A potem? Potem albo jest cisza, albo pojawia się inny pomysł, o którym chętnie opowiada. Sam ten proces dostarcza mu tyle endorfin, że nie czuje on większej potrzeby zabierać się do pracy nad wprowadzaniem w życie swojego pomysłu. A kiedy samo rozprawianie o nim przestaje ekscytować, to tym bardziej znika motywacja do działania.<br />
<br />
Dla niektórych znów podzielenie się swoim pomysłem z innymi jest wysoce stresujące, bo wiąże się z zobowiązaniem i taki człowiek faktycznie przechodzi do działań, ale zamiast odczuwać satysfakcję, otacza go atmosfera presji. Taki człowiek się frustruje i już sam nie wie czy robi to dla siebie, czy chce po prostu sprostać zewnętrznym oczekiwaniom. A to przecież mija się z celem.<br />
<br />
Jeśli chodzi o mnie, to kiedy mnie nawiedza jakaś poważniejsza wizja, staram się możliwie jak najdłużej nie wypuszczać jej na zewnątrz. Spoglądam sobie na nią tylko oczyma wyobraźni. Obserwuję jak nabiera kształtów: przepracowuję w myślach możliwe ścieżki jej realizacji, badam prawdopodobieństwo powodzenia, tudzież ryzyko ewentualnych przeszkód. Nikomu o niej nie mówię. Czasem zdradzę, że <i>nad czymś myślę/pracuję</i>, ale nie wchodzę w szczegóły, tłumacząc, że <i>nie chcę zapeszyć</i> (co, w istocie, jest prawdą). Po jakimś czasie odważam się sięgnąć po swój notatnik i przelać myśli na papier. Wszystko dokładnie rozpisuję. Tworzę mapy myśli, rysuję wizualizacje. Przyglądam się potem tym bazgrołom i koślawym szkicom, a kiedy wszystko wydaje się być ok, przystępuję do działania. Nie mam problemu ze startem bo trzymanie pomysłu w tajemnicy sprawia, że energia wręcz zaczyna rozsadzać mnie od środka. A kiedy nadchodzi właściwy czas, wszystkie jej zasoby koncentruję na działaniu.<br />
<br />
W moim przypadku ta strategia, raz że sprawdza się najlepiej, a dwa następuje bardzo naturalnie. Każdy z nas jest jednak inny i to co u jednego zdaje egzamin, u innej osoby może kompletnie nie funkcjonować. Na pewno ważna jest świadomość czyhających pułapek, dzięki niej można (a nawet trzeba!) nauczyć sprawnie się ich unikać i efektywnie wprowadzać w życie to co sobie zaplanowaliśmy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-vDwg7RAZYbs/VmC0IZDYYVI/AAAAAAAANYA/f72jRjRlfvg/s1600/DSC_9899.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-vDwg7RAZYbs/VmC0IZDYYVI/AAAAAAAANYA/f72jRjRlfvg/s1600/DSC_9899.JPG" /></a></div>
<br />
<br />
* Wiele zależy od szczęścia, od przypadku, ewentualnie innych czynników, co jednak nie wyklucza tego, że zawsze można, a nawet trzeba temu szczęściu pomóc. Z tym jest podobnie jak z weną, można na nią czekać, czekać i nigdy się jej nie doczekać. Wena to mądre stworzenie, szwenda się swoimi drogami jak kot, a kiedy przyjdzie niezauważenie do człowieka i zastanie go przy pracy, to nie ma możliwości aby nie okazała swojej szczodrości. Dlatego należy robić wszystko co Waszej mocy, żeby temu szczęściu ułatwić sprawę. Jak nie pyknie to trudno, ale przynajmniej będziecie mieli spokojną duszę i czyste sumienie, że dołożyliście wszelkich starań. <br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><b>A tutaj można posłuchać podkastu, w którym rozmawiam z <a href="https://fashionbranding.pl/">Kasią</a> o naszej organizacji czasu:</b></span><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/7R_arAAPkFk" width="560"></iframe><br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
kokihttp://www.blogger.com/profile/00966615941585428650noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3554436237570259260.post-27826919407633065352015-10-29T12:47:00.000-07:002019-02-27T09:26:45.895-08:00Historia o tym, jak usunęłam facebooka <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-r0Xle5_m2Mw/VmisB1UbYLI/AAAAAAAANYU/74JFSgzHpXQ/s1600/DSC_8077.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-r0Xle5_m2Mw/VmisB1UbYLI/AAAAAAAANYU/74JFSgzHpXQ/s1600/DSC_8077.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Jakieś trzy tygodnie temu usunęłam swój profil na facebooku. Marzyłam o tym od dawna, ale tysiące głosów nie pozwalało mi tego zrobić. <i>Jakże to, kontaktować się z ludźmi bez facebooka? Jakże to, radzić sobie z wydarzeniami kiedy nawet się nie ma porządnego kalendarza w domu? I najważniejsze, jak piastować fanpage bez własnego konta? Jakże go tak osierocić? </i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
I tak tkwiłam w niebieskiej sieci przez kolejne miesiące, gdzie każdy dzień mi ją coraz bardziej obrzydzał. Szum śmieciowych informacji męczył coraz mocniej. Ilość zmarnowanego czasu poświęcanego na codzienne scrollowanie coraz bardziej przerażała.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Aż pewnego dnia miarka się przebrała. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Wolność była i prawdopodobnie zawsze będzie tym, co najbardziej sobie cenię. Poradzę sobie całkiem sprawnie z brakiem wielu rzeczy, ale deficytu tej przeboleć nigdy nie potrafię. Duszę się.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
I facebook zaczął mnie tak właśnie podduszać. Zabierając mój czas, wysysając energię i jakoś tak jałowiąc. Zaczynały mnie trapić myśli, że kiedyś byłam bardziej kreatywna, miałam więcej jakiejś takiej siły twórczej, a teraz czuję swoiste niedobory tych dwóch sił w życiu codziennym. A to niedobrze. Postanowiłam ukrócić to co od dłuższego już czasu zwyczajnie mnie tłamsiło. I tak oto skasowałam swoje prywatne konto na facebooku. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b>Jakie są moje wrażenia po trzech tygodniach odłączenia się od głównego nurtu social mediów? </b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Jest wprost idealnie! <b>Po pierwsze: wielki oddech ulgi</b>. Zrzucenie z siebie męczącej presji bycia nieustannie obecną. Teraz napajam się swoją nieobecnością!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b>Po drugie</b>, zyskałam masę czasu, którą mogę poświęcać sprawom, które o wiele bardziej tego potrzebują. Wróciłam do robienia rzeczy, które dawno temu zostały wyparte z grafiku dnia codziennego, teraz cieszę się nimi na nowo. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b>W końcu </b>zniknął mój główny rozpraszacz. Jestem o wiele bardziej skupiona na swojej pracy czy tym, co w danej chwili robię. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
W dalszym ciągu jestem za to na <b><span style="font-size: large;"><a href="https://www.instagram.com/kokijazee/">instagramie</a></span></b>. To medium odnajduję jako dalece przyjemniejsze. Chociaż również trzeba być bardzo ostrożnym, wystarczy chwila nieuwagi i również można przepaść na długie, bezproduktywne godziny. Warto ustalić sobie pewne zasady i limity czasowe, następnie konsekwentnie się ich trzymać, wtedy jest łatwiej. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-rfE6OBZS2iE/ViP8dkhvJXI/AAAAAAAANVA/ohkbeOjziBM/s1600/DSC_8094.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-rfE6OBZS2iE/ViP8dkhvJXI/AAAAAAAANVA/ohkbeOjziBM/s1600/DSC_8094.jpg" /></a></div>
<span style="color: white;">jak usunąć facebooka?</span>kokihttp://www.blogger.com/profile/00966615941585428650noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-3554436237570259260.post-66111538193061997892015-09-28T04:34:00.000-07:002015-09-28T04:34:30.147-07:00Maderyjskie smaki <br />
Na Maderze podobno trwa wieczna wiosna, coś w tym jest bo pogodę podczas naszego pobytu zdecydowanie można określić jako <i>kwiecień plecień</i>. Jednego dnia było słonecznie i bardzo ciepło, a drugiego można było zapomnieć o zwiewnej sukience czy ulubionych szortach. My tam nie narzekaliśmy, lubimy ciepełko, ale upały nas wykańczają, także taki kompromis temperaturowy był nam jak najbardziej na rękę.<br />
<br />
Jeśli wiosna to muszą być kwiaty i tu również się wszystko zgadza, bo Madera wprost tonie w przepięknej roślinności. Warto pójść tam do ogrodu botanicznego, poprzechadzać się po tamtejszych parkach, lub po prostu jadąc autobusem* pooglądać przydomowe ogrody mieszkańców.<br />
Or razu rzuciło mi się też w oczy, że wszędzie można było napotkać <i>grubosze owalne</i>, zwane też <i>drzewkami szczęścia</i> i <i><a href="https://instagram.com/p/7yZhUFmAVx/?taken-by=kokijaze_sur_la_plaze">strelicje</a></i>, lub inaczej <i>rajskie ptaki</i>, które zresztą są jednym z symboli Madery. Kompletnie się w nich zakochałam i kiedy poszyliśmy na k<a href="https://instagram.com/p/79-DcLmAai/?taken-by=kokijaze_sur_la_plaze">wiatowo-owocowy targ</a>, kupiłam parę sadzonek ( już je nawet posadziłam, mam nadzieję, że nie zdechną... ).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-yHK4KGynmS4/VgWXCkyRQhI/AAAAAAAANTY/MAHP5Z0kp2I/s1600/DSC_7985.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-yHK4KGynmS4/VgWXCkyRQhI/AAAAAAAANTY/MAHP5Z0kp2I/s1600/DSC_7985.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Spróbowałam chyba wszystkich rodzajów owoców, nawet tych które są dostępne również u nas żeby sprawdzić czy różnią się w smaku i moimi faworytami zostały <i>marakuje</i>, czyli cudownie pachnące owoce passiflory i owoce <i>anony</i> (polska nazwa botaniczna tej rośliny brzmi mało romantycznie - <i>flaszowiec</i>, ale sam owoc nazywa się też <i>jabłkiem cukrowym</i>, albo budyniowym). Dojrzałe owoce anony są mega słodkie i przepyszne, ich tekstura (ale już nie smak) przywodziły mi na myśl ziarnisty miąższ gruszki. Marakui jest natomiast ogrom rodzaji, niektóre jej np w ogóle na pierwszy rzut oka nie przypominają, np marakuja bananowa mocno się wyróżnia.<br />
Istną zagwozdką pozostają dla mnie owoce monstery, nazywane też banano-ananasami. Wyglądają trochę jak dość sporych rozmiarów zielone szyszki, albo kolby kukurydzy i o dziwo w smaku naprawdę do złudzenia przypominają ananasa. Radziłabym jednak z nimi uważać, kiedy są niedojrzałe są totalnie niezjadliwe (kryształki szczawianu wapnia może nic Wam nie powiedzą, ale porównanie do rozgryzienia owocu dzikiej róży może już co nieco zobrazować).<br />
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-qjAUPFHd3TA/VgWXD7Ynl3I/AAAAAAAANTo/n17tevfT43c/s1600/DSC_7912.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-qjAUPFHd3TA/VgWXD7Ynl3I/AAAAAAAANTo/n17tevfT43c/s1600/DSC_7912.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-5g6xJ8BK0BI/VgWXD8J0LEI/AAAAAAAANTg/wH2THnbZ6u8/s1600/DSC_7913.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-5g6xJ8BK0BI/VgWXD8J0LEI/AAAAAAAANTg/wH2THnbZ6u8/s1600/DSC_7913.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-1nA9hU8ABus/VgWXDwZuAlI/AAAAAAAANTk/DSa6Ghn9Ci0/s1600/DSC_7916.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-1nA9hU8ABus/VgWXDwZuAlI/AAAAAAAANTk/DSa6Ghn9Ci0/s1600/DSC_7916.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="text-align: start;">Jedynym mocnym zawodem były kandyzowane owoce. Przyznaję skusił mnie ich piękny wygląd i kolory, ale teraz leżą u mnie w kuchni i nikt nie chce ich jeść. Sam cukier i prawie nic poza tym.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-9HJWV5G4w-4/VgWXERcX9SI/AAAAAAAANT4/q7Z3neVhUYU/s1600/DSC_7920.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-9HJWV5G4w-4/VgWXERcX9SI/AAAAAAAANT4/q7Z3neVhUYU/s1600/DSC_7920.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-EFwpwIvPZSs/VgWXEhSIfKI/AAAAAAAANTw/AKF3-7byrD0/s1600/DSC_7922.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-EFwpwIvPZSs/VgWXEhSIfKI/AAAAAAAANTw/AKF3-7byrD0/s1600/DSC_7922.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-dj27uAtB2Fg/VgWXFhti2LI/AAAAAAAANUE/S9nRi6SLYHU/s1600/DSC_7992.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-dj27uAtB2Fg/VgWXFhti2LI/AAAAAAAANUE/S9nRi6SLYHU/s1600/DSC_7992.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Jeśli ktoś lubi wina to koniecznie musi się udać na Maderę, mnogość win przyprawia o zawrót głowy (tu puszczam oczko), do tego ich ceny są bardzo niskie, ze względu na wręcz śmiesznie niską akcyzę. Oprócz win ich lokalnym alkoholem jest <i>poncha</i>, czyli rum z miodem, opcjonalnie z dodatkiem marakui czy pomarańczy. Również pyszność. Będę miała czym się leczyć jak mnie jakieś październikowe przeziębienie dorwie. Do tego wyposażyłam się również w rum z limonką do mojego kochanego mojito (doszłam już do prawdziwego mistrzostwa w jego przygotowaniu!).</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-PDyS1b43paM/VgWXFu8AOtI/AAAAAAAANUA/Py2CRg9DPM4/s1600/DSC_8132.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-PDyS1b43paM/VgWXFu8AOtI/AAAAAAAANUA/Py2CRg9DPM4/s1600/DSC_8132.JPG" /></a></div>
*Z racji górzystej rzeźby terenu, wyżej położone drogi są bardzo kręte i tak strome, że czasami niemal pionowe, a do tego dość wąskie. Podziwiałam kierowców, którzy się nimi poruszają, ale o prawdziwe palpitacje serca przyprawiały mnie ogromne autobusy, które napierdzielały tam jak szalone. Po mojej pierwszej takiej przejażdżce, musiałam trochę dochodzić do siebie (ale spoko, widziałam, że nawet niektóre tamtejsze babcie, co zakręt wykonywały dyskretny znak krzyża), jednak kiedy raz wracaliśmy z miasta ok 23.00, a kierowca autobusu naprawdę się spieszył do domu bo była to jego ostatnia rundka to byłam przekonana, że właśnie przeżywam swoje ostatnie chwile.<br />
<br />
<br />
<br />kokihttp://www.blogger.com/profile/00966615941585428650noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-3554436237570259260.post-89324873318465625812015-08-27T04:43:00.001-07:002015-08-27T04:51:39.230-07:00Piaskowe labirynty <br />
<br />
Dawniej bardzo często zapuszczaliśmy się w Góry Stołowe i z tego co pamiętam odbierałam je wtedy jako jedne z najciekawszych terenów górzystych, których zdarzyło mi się chadzać. Nie były monotonne, miały fenomenalną budowę i aż kusiło żeby zboczyć ze szlaku, żeby poddać eksploracji co większe i ciekawsze zwaliska (co nie raz się zdarzało).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Kr6JfhdLj-8/Vd72Ps2e3II/AAAAAAAAM5E/Za1KQI7zr0M/s1600/DSC_5858.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-Kr6JfhdLj-8/Vd72Ps2e3II/AAAAAAAAM5E/Za1KQI7zr0M/s1600/DSC_5858.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-cg9NOrCSRWk/Vd72Rzny6qI/AAAAAAAAM5M/KvGbnzKdDmc/s1600/DSC_5861.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-cg9NOrCSRWk/Vd72Rzny6qI/AAAAAAAAM5M/KvGbnzKdDmc/s1600/DSC_5861.JPG" /></a></div>
<br />
<br />
Góry Stołowe są masywem należącym do Sudetów, które z kolei współdzielimy z Czechami. I tym razem po długiej, bo prawie 10letniej przerwie postanowiłam, że fajnie byłoby odwiedzić te tereny właśnie od strony czeskiej. Spakowaliśmy się więc w samochód i ruszyliśmy w stronę Skalnego Miasta w Teplicach.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-RDbOEXksOTo/Vd72fIEUfJI/AAAAAAAAM5U/s_ojXwK-XZg/s1600/DSC_5793-horz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-RDbOEXksOTo/Vd72fIEUfJI/AAAAAAAAM5U/s_ojXwK-XZg/s1600/DSC_5793-horz.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-aKHY8jBK5ts/Vd72gE4IAUI/AAAAAAAAM5c/trFMLK6ZSB0/s1600/DSC_5797.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-aKHY8jBK5ts/Vd72gE4IAUI/AAAAAAAAM5c/trFMLK6ZSB0/s1600/DSC_5797.JPG" /></a></div>
<br />
<br />
Te przedziwne poziome góry wypiętrzyły się przed 30 milionami lat i są jedynymi z nielicznych gór płytowych w Europie. Jeśli chodzi o zasięg światowy to znanym przykładem takiej budowy masywem jest Wielki Kanion Kolorado w Ameryce Północnej, który nawiasem mówiąc (a wiecie, że lubię to robić), również widnieje na mojej podróżniczej liście i to w sposób mocno pogrubiony i podkreślony flamastrem*. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-tv0KqqbqiaQ/Vd72snFfCOI/AAAAAAAAM5k/6h2w0TC_cdM/s1600/DSC_5853.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-tv0KqqbqiaQ/Vd72snFfCOI/AAAAAAAAM5k/6h2w0TC_cdM/s1600/DSC_5853.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-rnFR07h00R8/Vd72tT4_5JI/AAAAAAAAM5s/Iu7sLXnAmHc/s1600/DSC_5820.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-rnFR07h00R8/Vd72tT4_5JI/AAAAAAAAM5s/Iu7sLXnAmHc/s1600/DSC_5820.JPG" /></a></div>
<br />
<br />
Góry płytowe niezależnie, czy te w Ameryce Północnej, czy nasze polskie, mają tą cechę wspólną, że są zbudowane zazwyczaj ze skał piaskowych. Do tego typu skał również zawsze miałam sentyment ( o ile można mieć sentyment do piasku, ale jak widać się da), piaskowiec jest naprawdę przepiękny, kolor, faktura i jeszcze to coś czego nie da się uchwycić.<br />
Przed dziesiątkami milionów lat masy takiego piaskowca osadziły się na dnie morza, morze się cofnęło, a góry zaczęły się wypiętrzać. Kolejne etapy ruchów tektonicznych porozrywały je na mniejsze partie i wypiętrzanie nie następowało już równomiernie. Niektóre odłamy poszybowały w niebo inne ostały się niżej. Wiatr i woda dokonały reszty. Tak wygląda przepis na idealny skalny labirynt, jeśli mielibyście ochotę zrobić sobie taki w domu. <i>Koniecznie zróbcie zdjęcie i otagujcie mnie na instagramie, jestem strasznie ciekawa waszych prac!**</i><br />
<i><br /></i>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-vXgZ1bfADPk/Vd726Vpxw4I/AAAAAAAAM50/T6L3COj6xmQ/s1600/DSC_5816-horz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-vXgZ1bfADPk/Vd726Vpxw4I/AAAAAAAAM50/T6L3COj6xmQ/s1600/DSC_5816-horz.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-BcIxTGrHnRI/Vd7291QP1OI/AAAAAAAAM58/QZiuqObF9wI/s1600/DSC_5874.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-BcIxTGrHnRI/Vd7291QP1OI/AAAAAAAAM58/QZiuqObF9wI/s1600/DSC_5874.JPG" /></a></div>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
A jeśli już o labiryntach mowa, to wiedzieliście, że nasze polskie Góry Stołowe i Błędne Skały były inspiracją dla Andrew Adamsona reżysera <i>Opowieści z Narnii</i>? Ano były! Tak go urzekły, że zlecił zrobienie dokładnych zdjęć, a na których podstawie stworzono łudząco podobną scenografię, którą zaobserwować można w pierwszej części <i>Lew, czarwonica i stara szafa</i>. Na tym jednak nasz kolega nie poprzestał, bo postanowił wrócić tutaj kiedy kręcił część o Księciu Kaspianie i tym razem w filmie znalazły się już sceny nakręcone bezpośrednio u źródła.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-WY3G1xp2daU/Vd73S4GrD-I/AAAAAAAAM6Y/xICcGrAVKJs/s1600/DSC_5882.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-WY3G1xp2daU/Vd73S4GrD-I/AAAAAAAAM6Y/xICcGrAVKJs/s1600/DSC_5882.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-GrM_oA3eoIc/Vd73Ptgzd1I/AAAAAAAAM6E/LRVGRuDSH_A/s1600/DSC_5836.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-GrM_oA3eoIc/Vd73Ptgzd1I/AAAAAAAAM6E/LRVGRuDSH_A/s1600/DSC_5836.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-BXBXGPrHl4w/Vd73QgAzA-I/AAAAAAAAM6M/DjzZqMD8RKI/s1600/DSC_5863.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-BXBXGPrHl4w/Vd73QgAzA-I/AAAAAAAAM6M/DjzZqMD8RKI/s1600/DSC_5863.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
*Obraz, który maluje mi się przed oczami jest prosty i niezwykle klarowny: Ja z Nikonem w dłoni, z nieodłącznym kapeluszem o obszernym rondzie, w kowbojkach przemierzamy te bezkresne pustkowia. Pod stopami raz na jakiś czas przemknie jakiś gekon czy skorpion, a het het nad głową krąży sokół. Nie może być inaczej.<br />
<br />
**Wybaczcie, nie mogłam się powstrzymać, takie śmieszki przy płatkach owsianych mnie naszły.kokihttp://www.blogger.com/profile/00966615941585428650noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-3554436237570259260.post-61136448049141074632015-08-13T14:05:00.002-07:002015-08-27T04:57:20.394-07:00Rozbójnickie życie Tomka Sawyera <br />
<br />
Jedną z pierwszych książek jakie przeczytałam w te wakacje były własnie <i>Przygody Tomka Sawyera</i>. Pamiętam, że jeszcze dziecięciem będąc bardzo chwaliłam sobie tą lekturę, ale teraz kiedy mam dodatkowych paręnaście lat jeszcze bardziej doceniłam humor jej autora. Dawno się tak nie śmiałam nad książką! Do tego, mogłam z sentymentem przywołać własne wspomnienia z dzieciństwa, które również obfitowały w przednie historie. Budowało się domki na drzewie i szałasy (co nigdy nie kończyło się niestety sukcesem...), gwizdanie na trawie było tajnym sygnałem, montowało się łuki, a patyki były jedną z najlepszych broni w walce z niewidzialnymi przeciwnikami. Ehh to były czasy... Pamiętam też, że byłam całkiem niezła w opowiadaniu bajek, chociaż nie wiem czy to dobre określenie, bo niektóre historie naprawdę potrafiły zmrozić krew w żyłach ( a przynajmniej przyprawić o naprawdę paskudne ciarki). Były to historie o wodnikach, syrenach i innych potworach. Dzieciaki bardzo lubiły tego słuchać, a ja opowiadać. A robiłam to tak przekonywająco, że potem sama bałam się czasem pływać w jeziorach, wyobrażając sobie jak ohydna,zielona ręka łapie mnie za nogę i wciąga pod wodę*.<br />
<br />
Zaraz po przypomnieniu sobie bohaterskich poczynań Tomka, zabrałam się za <i>Przygody Hucka</i>. Ta książka nie była u nas lekturą szkolną więc zasiadłam sobie do niej po raz pierwszy. A z racji tego, że są wakacje zaczęłam ją czytać między 2.00, a 3.00 w nocy. I to nie był zbyt dobry pomysł, bo lajfstajl Tomka przy Hucku był jak beztroski szczeniaczek z różową kokardką, goniący za kolorowym motylkiem. Wybałuszałam więc gałki oczne, nie mogąc uwierzyć, że napotykam wzrokiem to co napotykam**. Tak, że noc była, można powiedzieć zaawansowana, a moja wyobraźnia mimo upływu lat wciąż wykazywała młodzieńczą werwę. Na kimś innym może by to nie zrobiło większego wrażenia, ale kiedy człowiek nastawia się na drewniane proce i co najwyżej wesoło trzaskające ogniska w środku nocy, a już na starcie dostaje odstraszanie duchów, zabobony związane ze zdechłymi kotami, alkoholizm w najgorszej postaci i przemoc wobec nieletnich z udziałem broni to wie, że zasnąć mu przyjdzie między 8.00, a 9.00 rano.<br />
<br />
Cóż! Polecam bardzo ciepło (ups, wiem, ze to teraz faux pas tak mówić***) te dwie książki, nie tylko idealnie rozgrzewają (no niech to, znowu!) wakacyjnego ducha, ale też znakomicie teleportują w odległe miejsca i czasy (nie tylko te, o których mowa w książce).<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-7CKfQiDj7aw/VczoNEYxnOI/AAAAAAAAM1Y/jev_4NX_XuE/s1600/DSC_2118.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-7CKfQiDj7aw/VczoNEYxnOI/AAAAAAAAM1Y/jev_4NX_XuE/s1600/DSC_2118.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-t9kW9VTX9OQ/VczotsIe8vI/AAAAAAAAM3E/fKHDc_3y8fs/s1600/DSC_2151.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-t9kW9VTX9OQ/VczotsIe8vI/AAAAAAAAM3E/fKHDc_3y8fs/s1600/DSC_2151.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-RPf15lawE1k/Vczoj1iZ7MI/AAAAAAAAM2s/00E2U3gdSjs/s1600/DSC_2179.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-RPf15lawE1k/Vczoj1iZ7MI/AAAAAAAAM2s/00E2U3gdSjs/s1600/DSC_2179.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-duCzTZDMnDk/VczoTnq-VqI/AAAAAAAAM1w/74OoMr0IF6Y/s1600/DSC_2122.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-duCzTZDMnDk/VczoTnq-VqI/AAAAAAAAM1w/74OoMr0IF6Y/s1600/DSC_2122.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-dq3k1f8e69c/VczoWpMISdI/AAAAAAAAM14/6yAudY7fWJk/s1600/DSC_2090.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-dq3k1f8e69c/VczoWpMISdI/AAAAAAAAM14/6yAudY7fWJk/s1600/DSC_2090.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-lJu_w7ROpzo/VczogN3BCFI/AAAAAAAAM2I/vfnId1bnDUA/s1600/DSC_2139.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-lJu_w7ROpzo/VczogN3BCFI/AAAAAAAAM2I/vfnId1bnDUA/s1600/DSC_2139.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-DM2kvdeT00s/VczohAHP6_I/AAAAAAAAM2Q/pyflSk6rpDU/s1600/DSC_2140.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-DM2kvdeT00s/VczohAHP6_I/AAAAAAAAM2Q/pyflSk6rpDU/s1600/DSC_2140.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-8lKi8yg3yEA/VczouWDvJPI/AAAAAAAAM3M/rJLeu2ot4og/s1600/DSC_2148.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-8lKi8yg3yEA/VczouWDvJPI/AAAAAAAAM3M/rJLeu2ot4og/s1600/DSC_2148.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-itKztG1BWF8/VczoispvitI/AAAAAAAAM2g/co--3UKauvU/s1600/DSC_2059.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-itKztG1BWF8/VczoispvitI/AAAAAAAAM2g/co--3UKauvU/s1600/DSC_2059.JPG" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/--NtwOvjTxM0/VczomN7pvEI/AAAAAAAAM20/Va4o_iDHIWY/s1600/DSC_2239.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/--NtwOvjTxM0/VczomN7pvEI/AAAAAAAAM20/Va4o_iDHIWY/s1600/DSC_2239.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-orbvIW_k1x4/VczoqiV1_tI/AAAAAAAAM24/xsrS2Pzq4cs/s1600/DSC_2199r.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-orbvIW_k1x4/VczoqiV1_tI/AAAAAAAAM24/xsrS2Pzq4cs/s1600/DSC_2199r.JPG" /></a></div>
*Nawet na długo po tych wydarzeniach nie raz o mało nie dostawałam zwału kiedy jakiś niewinny, malutki wodorost musnął pod wodą moją stopę.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
** Przestałam się też dziwić, dlaczego nie mieliśmy tego w podstawówce wśród lektur.<br />
*** Na swoje usprawiedliwienie mam tylko tyle, że niby od niedzieli ma zacząć padać. Cały tydzień. I ma być czasem nawet poniżej 20 stopni. Zobaczymy.<br />
<br />
<br />kokihttp://www.blogger.com/profile/00966615941585428650noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-3554436237570259260.post-63547050699027642962015-08-07T05:08:00.001-07:002015-08-27T04:56:42.630-07:00Złota godzina<br />
<br />
Tuż po wschodzie słońca i na chwilę przed jego zachodem promienie słoneczne muszą przebyć znacznie dłuższą drogę, niż kiedy słonce jest np w pełni, chcąc nie chcąc ulegają wtedy znacznemu rozproszeniu, co pozwala nam obserwować całą paletę barw na horyzoncie. Czerwień, pomarańcz i fiolety, a także wszystko co pomiędzy. Czasami niebo zalewa się wręcz krwistą czerwienią, by po paru chwilach stać się subtelnie rozmytym pejzażem, malowanym akwarelami. Uwielbiam wtedy robić zdjęcia. Aura zmienia się z każdą minutą, zdjęcie zrobione parę chwil później ma już kompletnie inną plastykę. Jest to niesamowicie magiczne.<br />
<br />
Magiczna jest też jeszcze jedna rzecz, której jeszcze nigdy nie widziałam, ale może kiedyś ją upoluję! Pamiętacie jak chyba w 3 części Piratów z Karaibów Elizabeth i Will płyną na kraniec świata, żeby uratować Jacka Sparrowa? Jest tam mowa o tzw <b>Zielonym Błysku,</b> który ma być widoczny w ostatecznym momencie schowania się słońca za horyzontem i ma podobno oznaczać, że jakaś dusza powróciła do świata żywych. No więc ten sam zielony błysk istnieje naprawdę, jest niezwykle rzadkim zjawiskiem, ale możliwym do zaobserwowania! Jest to nic innego jak załamanie się promieni słonecznych. Zjawisku temu sprzyja czystość i spokój atmosfery, przez którą przenikają promienie.<br />
Znam takich, którzy twierdzą, że widzieli zielony błysk nawet nad naszym polskim morzem, także jest na co czatować!<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-xi6alu7l-2M/VcSSSYqv_dI/AAAAAAAAMz4/gM2nvJHJxS8/s1600/DSC_1399.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-xi6alu7l-2M/VcSSSYqv_dI/AAAAAAAAMz4/gM2nvJHJxS8/s1600/DSC_1399.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-qWNSQdlD_PQ/VcSSTjivPOI/AAAAAAAAM0A/xUjVZIaQAZw/s1600/DSC_1387.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-qWNSQdlD_PQ/VcSSTjivPOI/AAAAAAAAM0A/xUjVZIaQAZw/s1600/DSC_1387.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Uj5HO8gB1RI/VcSSU6DA74I/AAAAAAAAM0I/tps8go6f2iY/s1600/DSC_1403.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-Uj5HO8gB1RI/VcSSU6DA74I/AAAAAAAAM0I/tps8go6f2iY/s1600/DSC_1403.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-L8jqF0hQSQw/VcSSYb5P3BI/AAAAAAAAM0Y/C-iaSBC_ZY8/s1600/DSC_1424.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-L8jqF0hQSQw/VcSSYb5P3BI/AAAAAAAAM0Y/C-iaSBC_ZY8/s1600/DSC_1424.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-YjKYRC0IwOo/VcSSZp-lQsI/AAAAAAAAM0g/OUrrj8lJtos/s1600/DSC_1393.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-YjKYRC0IwOo/VcSSZp-lQsI/AAAAAAAAM0g/OUrrj8lJtos/s1600/DSC_1393.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-QfT94XjT7M8/VcSSbRA15dI/AAAAAAAAM0o/v82da3iQT1I/s1600/DSC_1435.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-QfT94XjT7M8/VcSSbRA15dI/AAAAAAAAM0o/v82da3iQT1I/s1600/DSC_1435.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-J_MeIFdvDsI/VcSSensOp3I/AAAAAAAAM0w/7_2qp1WkSKI/s1600/to.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-J_MeIFdvDsI/VcSSensOp3I/AAAAAAAAM0w/7_2qp1WkSKI/s1600/to.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-vuLtFATl3e0/VcSSfw6aAwI/AAAAAAAAM04/CJlkSh1Byrc/s1600/DSC_1464.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-vuLtFATl3e0/VcSSfw6aAwI/AAAAAAAAM04/CJlkSh1Byrc/s1600/DSC_1464.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-GI8gNiNKD3A/VcSSg-INfqI/AAAAAAAAM1A/eHIvyfXLbsE/s1600/DSC_1439.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-GI8gNiNKD3A/VcSSg-INfqI/AAAAAAAAM1A/eHIvyfXLbsE/s1600/DSC_1439.JPG" /></a></div>
<br />kokihttp://www.blogger.com/profile/00966615941585428650noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-3554436237570259260.post-87805750842141072262015-08-01T09:53:00.001-07:002017-06-12T08:22:49.775-07:00Nadmorskie klify<br />
Gdzie znaleźć najpiękniejsze i najokazalsze klify nad polskim morzem? Żeby do nich dotrzeć trzeba skierować wzrok ku wyspie <b>Wolin</b>. Są one tam najwyższe i ciągną się ok. 15 km (od Międzyzdrojów do Świętej Kempy). Klify tutaj mierzą średnio 50-80 m, a najwyższe urwisko ma 93,4 m i nosi nazwę <b>Gosań</b>. Widok z niego jest niesamowity! Widać prawie całą Zatokę Pomorską.<br />
Gosań położony jet na terenie <b>Wolińskiego Parku Narodowego</b>, a jest to park wspaniały bo oprócz klifów, bujnej fauny i flory można tu znaleźć również jeziora polodowcowe. Rośnie tu ponad 1300 gatunków roślin, a są wśród nich bardzo rzadkie i chronione.<br />
<br />
Niżej za to możecie zobaczyć, że uszyta przeze mnie w zeszłym roku <b><a href="http://kokijaze.blogspot.com/2014/05/maja-ciag-dalszy-ja-coraz-bardziej.html">bluzka</a></b> i spódnica ciągle są na chodzie, żyją i mają się dobrze. Będę je ze sobą zabierać chyba za każdym razem, kiedy w planach będą morze, plaże i muszelki (tutaj puszczam do Was oczko!).<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-TdAn_H4534c/VbziIHgm3KI/AAAAAAAAMxo/vAlu-4ugRfI/s1600/DSC_1605.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-TdAn_H4534c/VbziIHgm3KI/AAAAAAAAMxo/vAlu-4ugRfI/s1600/DSC_1605.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-4FfGh8BEEIc/VbziJ9hvWiI/AAAAAAAAMxw/vmIaY2SB7Zo/s1600/DSC_1664.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-4FfGh8BEEIc/VbziJ9hvWiI/AAAAAAAAMxw/vmIaY2SB7Zo/s1600/DSC_1664.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-St61yc-VKAQ/VbziRKoLz5I/AAAAAAAAMyA/IsTmVBwrmAY/s1600/DSC_1658.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-St61yc-VKAQ/VbziRKoLz5I/AAAAAAAAMyA/IsTmVBwrmAY/s1600/DSC_1658.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-kw25F0NLnLg/VbziSudAIJI/AAAAAAAAMyI/ECaVcq6Ej4c/s1600/DSC_1656.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-kw25F0NLnLg/VbziSudAIJI/AAAAAAAAMyI/ECaVcq6Ej4c/s1600/DSC_1656.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-tpyLZzHn7OE/VbziXIeNSQI/AAAAAAAAMyk/F3CXq6VqaNI/s1600/DSC_1639.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-tpyLZzHn7OE/VbziXIeNSQI/AAAAAAAAMyk/F3CXq6VqaNI/s1600/DSC_1639.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-uQ8tVeKPTX8/VbziWH6Ia7I/AAAAAAAAMyY/eVf0nChCzOA/s1600/DSC_1662.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-uQ8tVeKPTX8/VbziWH6Ia7I/AAAAAAAAMyY/eVf0nChCzOA/s1600/DSC_1662.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-amz0TEJaAIc/VbziVH_ZFyI/AAAAAAAAMyU/tCPAOuqYdiY/s1600/DSC_1638.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-amz0TEJaAIc/VbziVH_ZFyI/AAAAAAAAMyU/tCPAOuqYdiY/s1600/DSC_1638.jpg" /></a></div>
<br />kokihttp://www.blogger.com/profile/00966615941585428650noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-3554436237570259260.post-87815268707927940972015-07-26T11:36:00.000-07:002020-02-10T02:19:04.531-08:00Polskie lasy<br />
<br />
Przemierzając z siostrą północno-zachodnie rubieże wyznaczyłyśmy sobie misję wybrania się do lasu na jagody i na chabry (wiadomo, ku zdrowotności). Misja została wykonana, nawet z nawiązką bo oprócz zastanych dobroci, była okazja do poczynienia zdjęć, a w mojej głowie zakiełkował pomysł poświęcenia oddzielnego posta właśnie lasom.<br />
<br />
A są one według mnie jedną z najpiękniejszych rzeczy w Polsce. Najmilszych. Najprzyjemniejszych. Najbardziej relaksujących. A jeśli chodzi o Europę, to pod względem powierzchni leśnej jesteśmy w czołówce bo zajmują one u nas <b>29,2% terytorium kraju</b>. A podobno wciąż ich przybywa!<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/eesoKjdS0oA" width="560"></iframe><br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-COTBm8PSxr0/VbUQ3Bq7bII/AAAAAAAAMvw/w3W0L_PYpZE/s1600/DSC_1218.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-COTBm8PSxr0/VbUQ3Bq7bII/AAAAAAAAMvw/w3W0L_PYpZE/s1600/DSC_1218.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<b>Najpopularniejszym drzewem leśnym w Polsce jest sosna</b>, nad którą nie raz, nie dwa tutaj wzdychałam. Nawet dzisiaj opowiadałam znajomym, jak pięknie jest się wylegiwać, w środku lata pod sosnowym lasem, kiedy pod wpływem gorąca pękają szyszki, a w powietrzu unosi się wspaniały zapach olejków eterycznych.<br />
<b>Sosna stanowi u nas 64,3% Lasów Państwowych, a występuje głównie na terenach nizinnych i wyżynnych. W górach dominuje świerk, a w ich wschodniej części świerk z bukiem.</b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-XBYDp7m-inQ/VbUREWI3PHI/AAAAAAAAMv4/w30bjtmxVI0/s1600/DSC_1243.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-XBYDp7m-inQ/VbUREWI3PHI/AAAAAAAAMv4/w30bjtmxVI0/s1600/DSC_1243.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b style="text-align: start;">Nieco ponad połowę bo 55% terenów zalesionych stanowią bory, czyli lasy iglaste*. </b><span style="text-align: start;">Reszta to lasy mieszane, w tym <b>grady, olsy i łęgi.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="text-align: start;"><b><br />
</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="text-align: start;"><b>Grady</b> to drzewostany liściaste porastające żyzne gleby, a w ich skład wchodzą takie drzewa jak <b>dęby, graby, lipy, czy klony</b>. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="text-align: start;"><b>Olsy</b> stanowią z reguły <b>olsze </b>rosnące na bagiennych, lub torfowych terenach.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="text-align: start;"><b>Łęgi </b>natomiast można spotkać przy rzekach i strumieniach, gdzie gleba również jest dosyć grząska. Tu z kolei występują<b> jesiony, olsze i wierzby. </b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-rMW1uNv2qvQ/VbURFW3PjgI/AAAAAAAAMwA/K4gDtTEfPzk/s1600/DSC_1231.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-rMW1uNv2qvQ/VbURFW3PjgI/AAAAAAAAMwA/K4gDtTEfPzk/s1600/DSC_1231.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-__Cua5MaGRc/VbURGc1-0gI/AAAAAAAAMwI/icL41Xu8Ndo/s1600/DSC_1238.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-__Cua5MaGRc/VbURGc1-0gI/AAAAAAAAMwI/icL41Xu8Ndo/s1600/DSC_1238.jpg" /></a></div>
<b><br />
</b> <br />
Pewnie nie raz natknęliście się w literaturze polskiej na takie słowo, jak <b>matecznik</b>. Kiedyś było ono znacznie częściej używane przez zwykłych ludzi, teraz jego znaczenie znają jedynie nieliczni. <b>A matecznik moi mili, to nic innego jak trudno dostępne miejsce w głębi lasu, będące ostoją dla zwierzyny </b>(to własnie tam hasają sarenki i kicają małe zajączki).<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-jCLEIVGpko4/VbUU7RVwpiI/AAAAAAAAMwU/MGnZsdt-cBI/s1600/DSC_1321.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-jCLEIVGpko4/VbUU7RVwpiI/AAAAAAAAMwU/MGnZsdt-cBI/s1600/DSC_1321.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-cAnwQOJrsJw/VbUU8UVcF8I/AAAAAAAAMwc/KRf_XpXfa2w/s1600/DSC_1299.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-cAnwQOJrsJw/VbUU8UVcF8I/AAAAAAAAMwc/KRf_XpXfa2w/s1600/DSC_1299.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Tqsdorfj19M/VbUVCy1e5uI/AAAAAAAAMws/FyCRhAq6ONE/s1600/DSC_1291.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-Tqsdorfj19M/VbUVCy1e5uI/AAAAAAAAMws/FyCRhAq6ONE/s1600/DSC_1291.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<b><br />
</b> <br />
Spacerując bardzo często można spotkać<b> młodniki</b>. Tak nazywa się te partie lasu gdzie stadium rosnących tam drzew są na tyle duże, że nie można ich już określać szkółką, ale wciąż nie są jeszcze lasem właściwym. Wiecie, taka młodzież wśród drzew.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-BXu9HHM5EkU/VbUb8glu4RI/AAAAAAAAMw8/wjGTboGp-RI/s1600/DSC_1261.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-BXu9HHM5EkU/VbUb8glu4RI/AAAAAAAAMw8/wjGTboGp-RI/s1600/DSC_1261.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="text-align: left;">Przykre jest jednak to, że w Polsce oprócz lasów równie bujnie rośnie ignorancja. Większość mijanych przeze mnie ludzi na ulicy, nie potrafi odróżnić lipy od dębu, a ich ostatnia styczność z nazewnictwem polskich drzew miała miejsce w gimnazjum, a nawet podstawówce, kiedy na biologi (czy tam przyrodzie), kazano im zrobić zielnik, co zresztą przyjęli jako najgorszą karę i który koniec końców zrobiła za nich mama. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="text-align: left;">Przykre jest też, to że rodzicom nawet nie przemknie najdrobniejsza myśl, aby wychowywać swoje dzieci w duchu szacunku do przyrody, ani myślą uczulać je na jej piękno, ale i delikatność. A już na pewno nie ma miejsca na naukę jej części składowych. Przykrość i wstyd. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-XMhkD_z4Sis/VbUb9hOR4hI/AAAAAAAAMxE/MSHjI4mp3Wg/s1600/DSC_1264.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-XMhkD_z4Sis/VbUb9hOR4hI/AAAAAAAAMxE/MSHjI4mp3Wg/s1600/DSC_1264.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Co by jednak nie kończyć tego wpisu tak smutnym słowem, zaznaczyć trzeba, że są i tacy (NIELICZNI), którzy jednak kultywują te piękne wartości. Przekazują je swoim dzieciom albo dzielą się nimi ze znajomymi. Takich ludzi wprost uwielbiam i od razu łapię z nimi wspólny język, a moje serce przyspiesza bo wiem, że mam przed sobą bratnie dusze. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-7d_CpJHtbUU/VbUb-rJkjSI/AAAAAAAAMxM/USvRgRdthEY/s1600/DSC_1273.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-7d_CpJHtbUU/VbUb-rJkjSI/AAAAAAAAMxM/USvRgRdthEY/s1600/DSC_1273.jpg" /></a></div>
<b><br />
</b> *<b>Bór </b>to dokładnie drzewostan z przewagą gatunków iglastych, porastający zazwyczaj kwaśne gleby bielicowe, ale nie oszukujmy się, w Polsce mamy zazwyczaj do czynienia z monokulturą sosny.<br />
<b><br />
</b>kokihttp://www.blogger.com/profile/00966615941585428650noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-3554436237570259260.post-71591892347571742882015-07-22T06:17:00.001-07:002015-08-01T08:41:07.483-07:00Na jednej z dzikich plaż<br />
Dawniej* myślałam, że znalezienie dzikiej plaży jest bardzo trudne, a wręcz prawie niemożliwe. Bezludna plaża w środku sezonu? Jasne! Coś takiego może zaistnieć tylko podczas sztormu...<br />
Okazało się jednak, że i w piękny, słoneczny, lipcowy dzień można taką znaleźć. Tylko dla siebie. Trzeba tylko trochę podreptać wzdłuż linii morza. Im dalej od większej miejscowości tym lepiej.<br />
Tym oto sposobem miałyśmy z siostrą sposobność nacieszyć się ciszą (szumem morza i wiatru), oraz spokojem (będąc w oddaleniu od mrowia poczerwieniałych, spoconych i niewątpliwie głośnych wczasowiczów). Raz na jakiś czas mijałyśmy jakąś biegnącą osobę o ładnie umięśnionych łydkach, albo parę robiącą zdjęcia nadmorskiemu pejzażowi.<br />
<br />
Leżenie plackiem i skwierczenie w skwarze, kiedy słońce w pełni, nie jest wizją, którą mam ochotę uskuteczniać. Mocne słońce mi jednak nie przeszkadza, zwłaszcza jeśli towarzyszy mu przyjemny chłodny wiatr. Mogę wtedy cały dzień spacerować, brodzić w morskiej wodzie i cieszyć się widokami.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-s1APeJn5TXM/Va5BPEO1dFI/AAAAAAAAMuY/5WlU1WodCjk/s1600/DSC_1542.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-s1APeJn5TXM/Va5BPEO1dFI/AAAAAAAAMuY/5WlU1WodCjk/s1600/DSC_1542.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-j_6epidG8zc/Va5BQ6-fM4I/AAAAAAAAMug/5MVVV8NZHvI/s1600/DSC_1553.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-j_6epidG8zc/Va5BQ6-fM4I/AAAAAAAAMug/5MVVV8NZHvI/s1600/DSC_1553.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-AGiW6i8hCfU/Va5BT-6xGpI/AAAAAAAAMuo/bj3-RD66AHU/s1600/DSC_1548.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-AGiW6i8hCfU/Va5BT-6xGpI/AAAAAAAAMuo/bj3-RD66AHU/s1600/DSC_1548.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-ZM9OivpsMuI/Va5BVBhpooI/AAAAAAAAMuw/mxmTi-2AIjM/s1600/DSC_1530.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-ZM9OivpsMuI/Va5BVBhpooI/AAAAAAAAMuw/mxmTi-2AIjM/s1600/DSC_1530.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-z5ByWuo2xfY/Va5BWH0q3hI/AAAAAAAAMu4/-E2wHklkbwM/s1600/DSC_1554.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-z5ByWuo2xfY/Va5BWH0q3hI/AAAAAAAAMu4/-E2wHklkbwM/s1600/DSC_1554.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-93g4fAa-Jos/Va5BYmZxw4I/AAAAAAAAMvA/pZ-wKuS8Dhk/s1600/DSC_1551.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-93g4fAa-Jos/Va5BYmZxw4I/AAAAAAAAMvA/pZ-wKuS8Dhk/s1600/DSC_1551.jpg" /></a></div>
*Zawsze jak piszę <i>dawniej</i>, to mam ochotę napisać <i>drzewiej.</i> Archaizmy są takie urocze!kokihttp://www.blogger.com/profile/00966615941585428650noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-3554436237570259260.post-45613073758128303072015-07-20T13:27:00.001-07:002015-08-01T08:40:33.599-07:00Szczecin<br />
Tydzień temu wybrałyśmy się z siostrą na północny zachód Polski. Naszą stacją numer jeden był Szczecin. Na miejsce dotarłyśmy wcześnie rano, więc miałyśmy dostatecznie dużo czasu na zwiedzanie, dreptanie rozmaitymi uliczkami, przesiadywanie nad Odrą i robienie zdjęć. Już tydzień przed naszym wyjazdem sprawdzałam codziennie internetowe prognozy pogody dla tamtych rejonów i wszystko wskazywało na to, że podczas naszego pobytu ma być chłodno i deszczowo. Na chłodniejsze temperatury się cieszyłam, natomiast możliwe opady deszczu trochę mnie martwiły. Jak to jednak zwykle z prognozami pogody bywa, okazały się dalece rozbieżne z tym co nastało, bo deszczu prawie nie było (coś tam momentami pokropiło), za to słońca było naprawdę sporo.<br />
<br />
W podróż nie zabrałyśmy walizek, ale spakowałyśmy się w plecaki. Miałam okazję przetestować swój nowy zakup w Medicine. Kiedy go zobaczyłam w sklepie, wiedziałam, że może okazać się doskonałym towarzyszem w terenie. Szaro-niebieski, bardzo pojemny, o workowatym kształcie. Jedyną jego wadą, są szelki które mogłyby być szersze, zwłaszcza przy takiej pojemności (która kusi zapełnieniem jej po brzegi!).<br />
Nie byłabym sobą gdybym nie postawiła na wygodę, dlatego też zdecydowałam się na miękką bawełnę, standardowo płaskie buty i nieinwazyjną skórzaną kurtkę z Mango, która jak dotąd dobrze się sprawdzała w tego typu wyprawach.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-_MBTuOKUJNI/Va1KghwGS7I/AAAAAAAAMtI/N7aJzdh-_2Q/s1600/DSC_1180.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-_MBTuOKUJNI/Va1KghwGS7I/AAAAAAAAMtI/N7aJzdh-_2Q/s1600/DSC_1180.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-WGSEDlowdQU/Va1KjPyqorI/AAAAAAAAMtQ/sCWgYGR9w9M/s1600/DSC_1172.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-WGSEDlowdQU/Va1KjPyqorI/AAAAAAAAMtQ/sCWgYGR9w9M/s1600/DSC_1172.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-sEA4elcmTBw/Va1K-MF6RrI/AAAAAAAAMt8/XRQwrFYlAWI/s1600/DSC_1199.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-sEA4elcmTBw/Va1K-MF6RrI/AAAAAAAAMt8/XRQwrFYlAWI/s1600/DSC_1199.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-s3eV-GMC388/Va1Km1nIDgI/AAAAAAAAMtU/DUHPK0vwn14/s1600/DSC_1203.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-s3eV-GMC388/Va1Km1nIDgI/AAAAAAAAMtU/DUHPK0vwn14/s1600/DSC_1203.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-q-Ltmq_CFAA/Va1KntR_TPI/AAAAAAAAMtc/eKeD5JJdIeE/s1600/DSC_1184-tile.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-q-Ltmq_CFAA/Va1KntR_TPI/AAAAAAAAMtc/eKeD5JJdIeE/s1600/DSC_1184-tile.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-MpPdfN36Q-4/Va1KrYV1bhI/AAAAAAAAMtk/da9xK2wPZHM/s1600/DSC_1204-tile.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-MpPdfN36Q-4/Va1KrYV1bhI/AAAAAAAAMtk/da9xK2wPZHM/s1600/DSC_1204-tile.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-x9uf6bTVvq0/Va1Ks7ufI2I/AAAAAAAAMts/rt8o59bnp08/s1600/DSC_1195-tile.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-x9uf6bTVvq0/Va1Ks7ufI2I/AAAAAAAAMts/rt8o59bnp08/s1600/DSC_1195-tile.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-HyHY6-wpebM/Va1KurecnQI/AAAAAAAAMt0/Nde5iZO4oFY/s1600/DSC_1148-tile.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-HyHY6-wpebM/Va1KurecnQI/AAAAAAAAMt0/Nde5iZO4oFY/s1600/DSC_1148-tile.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-B9lDWQkhoIE/Va1LFo_8_QI/AAAAAAAAMuE/SyLTouSOGuI/s1600/DSC_1118.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-B9lDWQkhoIE/Va1LFo_8_QI/AAAAAAAAMuE/SyLTouSOGuI/s1600/DSC_1118.jpg" /></a></div>
<br />kokihttp://www.blogger.com/profile/00966615941585428650noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-3554436237570259260.post-78286645462211500242015-07-12T11:43:00.003-07:002015-08-01T08:40:08.993-07:00W stronę morza<br />
<br />
Nie dalej niż <b><a href="http://kokijaze.blogspot.com/2015/06/sosny-jagody-i-skalne-miasto.html">4 posty temu</a></b>, martwiłam się, że polskie lasy i zagajniki są mi ciągle nie po drodze. Strata była tym większa, że darzę polski pejzaż nieopisanym sentymentem. Piszę <i>była</i>, ponieważ moje smutki, można już odnajdywać jako czas przeszły.<br />
<br />
Porzucam na chwilę internety, pakuję plecak i kieruję się w stronę morza. Bałtyku nie widziałam dobre dwa lata, tym bardziej cieszę się, że znowu nadarzy się okazja do posłuchania jego szumu.<br />
Laptopa standardowo zostawiam w domu, nie uznaję wyjazdów (niesłużbowych) w towarzystwie sprzętów, od których kiedyś przecież też odpocząć trzeba. Takim to sposobem robię sobie tygodniowy detoks od internetu (<b><a href="https://instagram.com/kokijaze_sur_la_plaze/">Instagram</a></b> się nie liczy!)<br />
<br />
Przy okazji przypominam o listopadowym wpisie: <b><a href="http://kokijaze.blogspot.com/2014/11/zyje-mysla-o-koncowce-tego-tygodnia-nie.html">5 zasad, które pomagają mi spakować moją walizkę.</a></b><br />
I tym z grudnia o internetowym detoksie i codziennym relaksie: <b><a href="http://kokijaze.blogspot.com/2014/12/kazdy-dzien-zaczynam-od-sprawdzenia.html">5 rzeczy sprzyjających relaksowi.</a></b><br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-tn_MP_a18LU/VaKsi96vNPI/AAAAAAAAMsM/SBSs-YgTZGY/s1600/ma%25C5%2582e.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-tn_MP_a18LU/VaKsi96vNPI/AAAAAAAAMsM/SBSs-YgTZGY/s1600/ma%25C5%2582e.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-Sr0cp2VwMmw/VaK6fRoGk2I/AAAAAAAAMsc/7fxT6_RpO3Y/s1600/ma%25C5%2582ea.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-Sr0cp2VwMmw/VaK6fRoGk2I/AAAAAAAAMsc/7fxT6_RpO3Y/s1600/ma%25C5%2582ea.jpg" /></a></div>
<br />
<br />kokihttp://www.blogger.com/profile/00966615941585428650noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-3554436237570259260.post-74204562071492715232015-07-03T05:27:00.001-07:002015-08-01T08:39:08.342-07:00Slow fashion<br />
<br />
Jestem ciekawa ile dziewczyn w Polsce pod wpływem tej książki zabrało się za generalne porządki w swojej szafie, ile dusz podchwyciło ducha slow, a ile po uprzednim uporządkowaniu swojej garderoby, zagraciło/ zagraci ją ponownie. Życie w czasach fast foodowej mody nie jest łatwe dla jednostek chcących spowolnić tempo, choćby na tyle by móc pomyśleć: <i>Czy to jest mi właściwie potrzebne?</i><br />
<br />
Jedno jest pewne, tak ogromne zainteresowanie tą książką, popyt na nią wykazuje ewidentną potrzebę. Potrzebę ucieczki od szaleństwa zmieniających się co chwilę trendów, ucieczki od presji uczestniczenia w przewalaniu tysięcy szmat podczas wyprzedaży. Zainteresowanie jest tym większe, że ta książka to w zasadzie pierwsza jakakolwiek lektura slow dotycząca bezpośrednio rynku mody.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-t8c-SHuNToI/VZZ4y5YC52I/AAAAAAAAMrU/ZxxBPKC5qgs/s1600/ma%25C5%2582e.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-t8c-SHuNToI/VZZ4y5YC52I/AAAAAAAAMrU/ZxxBPKC5qgs/s1600/ma%25C5%2582e.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
Dla mnie najpiękniejsze jest to, że Joasia bez jakiejkolwiek krempacji obala szereg mitów, chętnie powtarzanych przez kolorowe pisemka, co durniejsze quasi książeczki pretendujące do miana traktujących o modzie i oczywiście klepiących za nimi bezmyślnie niektórymi blogerkami (tu duża liczba). Do mitów tych należy choćby ten o obowiązkowych elementach szafy, które wypadałoby aby każda kobieta bezdyskusyjnie posiadała, a są nimi kolejno: trencz, mała czarna, baleriny i coś tam jeszcze, cholera wie co... a bez tego wiadomo, stylu nie ma. Uh, zawsze mi się włos jeżył od tej bzdury.<br />
<br />
Podoba mi się również, że Joasia zwraca uwagę na kwestię, formułowania przekazu. Powiem wprost, jeśli przeczytacie gdziekolwiek: <i>Każda kobieta powinna mieć/być</i>, albo co gorsze: <i>Każda PRAWDZIWA kobieta powinna mieć/być</i>... i tu zazwyczaj lista zakupów, albo pożądane cechy płci żeńskiej nabazgrane przez autora, to powinniście niezwłocznie przestać czytać bo szkoda tracić czas i męczyć oczy na bullshit.<br />
<br />
Jeśli chodzi o moją szafę, to jest w niej wiele rzeczy, jednak dokładnie wiem co się w niej znajduje, a każda część ubioru jest regularnie użytkowana. W mojej garderobie już od dawna nie ma miejsca na ciuchy, które z różnych przyczyn nie spełniają moich oczekiwań (uwierający zamek, drażniący kolor, czy po prostu rzeczy niezgodne z moją estetyką). W żadnym wypadku nie mogę nazwać siebie surową minimalistką, ale z pewnością czuję, że sprawuję kontrolę nad posiadanymi przez siebie rzeczami i jestem usatysfakcjonowana obecnym stanem rzeczy.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-uUtbcxeEF4I/VZZ47Q2a9bI/AAAAAAAAMrc/oiMSQ8KfBVI/s1600/ma%25C5%2582e2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-uUtbcxeEF4I/VZZ47Q2a9bI/AAAAAAAAMrc/oiMSQ8KfBVI/s1600/ma%25C5%2582e2.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
Ciesze się, że w Polsce powstają takie książki. Książki, które mogą stanowić odtrutkę na masowy bezmyślny pęd za konsumpcją. Cieszy mnie, że kobiety dostały do reki narzędzie, które na pewno będzie przyczynkiem do zatrzymania się i zastanowienia, zmiany myślenia, a może i stylu życia.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />kokihttp://www.blogger.com/profile/00966615941585428650noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-3554436237570259260.post-4272555240835473142015-06-16T09:38:00.001-07:002015-08-01T08:38:37.048-07:00O Żywej Bibliotece raz jeszcze<br />
<br />
Ostatnio we Wrocławiu odbyła się już chyba piętnasta edycja Żywej Biblioteki, która tradycyjnie miała miejsce w Mediatece. Zaletą ŻB jest to, że można w niej <i>przeczytać</i> żywe Książki. Każdy czytelnik musi dokonać rejestracji, po której zostaje mu wręczona karta biblioteczna, która umożliwia wypożyczenie Książki na 30 min. Czytelnicy do swojej dyspozycji mają również katalog aktualnie dostępnych Książek (teraz już w formie elektronicznej). Dzięki uprzejmości Bibliotekarek można dowiedzieć się za ile minut dana Książka skończy rozmowę i będzie można ja sobie wypożyczyć. Jednym słowem wszystko jest dopięte na ostatni guzik (Książki mają nawet swoją Półkę, na której mogą odpocząć, zjeść coś, bądź zamienić słowo z innymi Książkami:)<br />
<br />
No dobra, ale kim są te Żywe Książki? Są to, moi mili, osoby reprezentujące grupy, które są nieakceptowane, wykluczone społecznie, lub po prostu z którymi wiążą się najrozmaitsze stereotypy. A zatem w katalogu, możemy znaleźć geja, lesbijkę, osobę niewidomą, osobę czarnoskórą, byłego więźnia, ateistę, protestanta, Romkę, a nawet znajdziemy tam policjanta. To tylko niektóre przykłady.<br />
Celem tej cyklicznej akcji jest zmiana postaw wobec inności. Wiadomo, wszystko co obce i nieznane może budzić lęk, a ten wrogość i agresję. Nie od dziś wiadomo też, że spora część społeczeństwa opiera swoją wiedzę na temat niektórych rzeczy, zjawisk, czy osób tylko i wyłącznie na podstawie popularnych w społeczeństwie stereotypów na ich temat. Tak jest najłatwiej, najwygodniej, ale nie tędy droga.<br />
Żywa Biblioteka daje sposobność spotkania z tym co obce, inne, niekoniecznie zrozumiałe. Daje sposobność pozyskania informacji wprost ze źródła. Zweryfikowania swojej wiedzy i poglądów, porzucenia stereotypów i dotarcia do prawdy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-PU1eZBtPcDA/VYA-fydeCPI/AAAAAAAAMqw/FSQm_xEzwVg/s1600/DSC_6823.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-PU1eZBtPcDA/VYA-fydeCPI/AAAAAAAAMqw/FSQm_xEzwVg/s1600/DSC_6823.JPG" /></a></div>
<br />
<br />
Chadzam sobie na ŻB już od 4 lat, co też daje mi sposobność obserwowania jak się rozwija i rozrasta. Nie odmawiam sobie oczywiście przy tym i rozmowy. Moją pierwszą Żywą Książką był<i> Antyfacet.</i> Byłam młodsza o 4 lata i żądna wrażeń, co mi tam półśrodki, wybrałam wtedy swoim zdaniem największy dziw nad dziwy. Pamiętam wtedy swoją ciekawość, emocje, kolor lakieru jaki miała na paznokciach moja Książka, czy długość noszonej przez niej spódnicy. Byłam tak przejęta tym niecodziennym spotkaniem i rozmową, że było to moim tematem nr jeden w rozmowach ze znajomymi przez najbliższy tydzień.<br />
<br />
Pamiętam jak pierwszy raz miałam okazję porozmawiać z <i>feministką</i>, która okazała się być jedną z moich prowadzących na kierunku, co tym bardziej onieśmielało zarówno mnie jak i samą Książkę. Pamiętam swoje rozczarowanie. Oczekiwałam wtajemniczenia, przekazania tajemnej wiedzy z tematu kompletnie mi obcego, a usłyszałam tylko o równości. Wyszłam stamtąd z buntowniczą myślą, <i>że tak to ja też sobie mogę być feministką</i>, nasze poglądy w końcu wcale się nie różniły. Minęło parę lat, a nie tylko zaczęłam określać się tym mianem, ale i miałam okazję współprowadzić audycję radiową komentującą najnowsze wydarzenia i kulturę popularną właśnie z perspektywy feminizmu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-oT9iahKeufc/VYA-CTpXOrI/AAAAAAAAMqo/JvidazrSExE/s1600/mm.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-oT9iahKeufc/VYA-CTpXOrI/AAAAAAAAMqo/JvidazrSExE/s1600/mm.JPG" /></a></div>
<br />
<br />
W tym roku już wcześniej upatrzyłam sobie na liście wrzuconej na facebooka pozycje, których wcześniej nie udało mi się upolować, był to <i>rodzic</i> (a właściwie rodzicielka) <i>dziecka autystycznego</i> i <i>weganin.</i> O autyzmie coś tam wiem i to nawet z pierwszej ręki, za sprawą autobiografii osoby autystycznej, która w niezwykły sposób opisuje swoje postrzeganie rzeczywistości od najmłodszych lat.<i><b> Barwne cienie i nietoperze</b></i> to wbrew pozorom bardzo lekka, a nawet wesoła książka, którą zresztą polecam, idealna lektura na lato. Nigdy jednak nie udało mi się rozmawiać z rodzicem takiego dziecka, uznałam więc to za świetną okazję.<br />
<br />
Znam dość sporo wegetarianek, ale jeszcze nigdy nie miałam sposobności do rozmowy o doświadczeniu osoby, która nie tylko zrezygnowała z jedzenia mięsa, ale i wszelkich produktów zwierzęcych jak nabiał, jajka czy nawet miód. Swoją historię opowiedział mi więc nieco chyba młodszy ode mnie chłopak, który jak twierdził przeszedł na weganizm ze względów zdrowotnych. Na moje pytanie jak ocenia sytuację Wrocławia jeśli chodzi o dostęp do jedzenia typowo wegańskiego, wyraził swoje zadowolenie, powiedział że jest takich miejsc nie tylko dużo, ale i przygotowywane tam jedzenie bardzo dobrej jakości, a to cieszy. Zresztą sama chętnie chodzę do takich miejsc, bo wiem, że zjem smacznie i zdrowo. Kiedyś nawet, kiedy przyjechał do mnie młodszy brat i zgłodnieliśmy, pierwszą naszą myślą był typowy fast food, ale zaraz potem zarządziłam, że pójdziemy na naprawdę dobre jedzenie. Zabrałam go więc do Vegi, gdzie spałaszowaliśmy zupę marchewkowo-imbirową, kotlety ze szpinaku i tofu i wspaniałe sałatki. Wszyscy byli zadowoleni, nikt nie narzekał.<br />
<br />
Wracając jednak do ŻB i kończąc jednocześnie, rozmowy z ludźmi to w moim przypadku jedno z najmocniejszych źródeł inspiracji, nierzadko i motywatorów do działania. Rozmawiając możemy uczyć się od siebie nawzajem. Warto być na to otwartym.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-AXXAU6T5hU8/VYA94sRc6kI/AAAAAAAAMqg/cCQ_a0TsOUQ/s1600/DSC_1747.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-AXXAU6T5hU8/VYA94sRc6kI/AAAAAAAAMqg/cCQ_a0TsOUQ/s1600/DSC_1747.JPG" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />kokihttp://www.blogger.com/profile/00966615941585428650noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-3554436237570259260.post-10582522689782820522015-04-23T08:07:00.001-07:002015-08-01T08:42:49.356-07:00Wiosenna sałatka z czosnku niedźwiedziego<br />
<br />
Będąc jeszcze w wieku, który sprzyjał łażeniu po drzewach, wałęsaniu się swoimi ścieżkami i montowaniu prowizorycznych łuków (rzadko mi dobry wychodził, używałam złych gałęzi) wskazano mi kiedyś na roślinkę, która była czosnaczekiem pospolitym i powiedziano, że to roślinka całkiem fajna bo jest jak najbardziej jadalna, smakuje delikatnie czosnkiem i można ją dorzucać śmiało do sałatek. Wiele lat później kiedy ktoś przy mnie wspomniał o czosnku niedźwiedzim to myliłam go zawsze z czosnaczkiem, po czym minęło jeszcze parę lat i w końcu sprawa doczekała się szczęśliwego wyjaśnienia, że czosnek niedźwiedzi i czosnaczek pospolity to dwie zupełnie odrębne rośliny, a łączy je jedynie dzika natura, jadalność i delikatnie czosnkowy posmak.<br />
<br />
Podczas wyprawy po sok z brzozy, przypadkiem natrafiliśmy na całkiem pokaźną polankę z czosnkiem niedźwiedzim i aż głupio się przyznać, ale to był pierwszy raz kiedy zobaczyłam go na żywo i kiedy mogłam go sobie spróbować. Nazbierałam też małą wiązankę i zabrałam ze sobą do Wrocławia.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-VC3c2Z5CaEA/VTekH_x4sOI/AAAAAAAAMgo/pZDZ6O-8lac/s1600/DSC_1737d.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-VC3c2Z5CaEA/VTekH_x4sOI/AAAAAAAAMgo/pZDZ6O-8lac/s1600/DSC_1737d.JPG" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
Planowałam go sobie dodawać do kanapek, do serka wiejskiego i zrobić sałatkę, ale finalnie przy moim podjadaniu wystarczyło tylko na to ostatnie.<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><b>S k ł a d n i k i :</b></span><br />
<div>
<ul>
<li>czosnek niedźwiedzi</li>
<li>szpinak</li>
<li>suszone pomidory</li>
<li>suszona żurawina</li>
<li>orzechy laskowe</li>
<li>1/3 ogórka</li>
<li>odrobina sezamu</li>
<li>(dodałam też parę listków młodziutkiej pokrzywy, ale myślę, że można ją spokojnie zastąpić rukolą)</li>
</ul>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<span style="font-size: large;"><b>sos winegret:</b></span></div>
</div>
<div>
<ul>
<li>łyżka octu winnego</li>
<li>2-3 łyżki oliwy z oliwek</li>
<li>odrobina soli</li>
<li>(powinno się też dodać odrobinę pieprzu, ale ja tego nigdy nie robię bo nie za bardzo mogę)</li>
</ul>
<div>
<br /></div>
</div>
<br />
Po umyciu, wrzucamy całe listki szpinaku i pokrzywy, czosnek niedźwiedzi ma dosyć długie liście więc przecinamy na pół. Wrzucamy żurawinę, pocięte na drobniejsze kawałeczki suszone pomidory i rozgniecione lekko orzechy laskowe. Ogórka zawsze obieram na przemian, zostawiając jednak trochę skórki, bo najpiękniej pachnie i to w niej znajduje się najwięcej dobroci. Kroimy na niezbyt cienkie plastry i też dorzucamy. Przygotowujemy winegret, polewamy, mieszamy wszystko, a na końcu posypujemy sezamem.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-ITlHZhwkx6M/VTekIoI2hEI/AAAAAAAAMgw/Kl4G0LESdHA/s1600/DSC_1740g.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-ITlHZhwkx6M/VTekIoI2hEI/AAAAAAAAMgw/Kl4G0LESdHA/s1600/DSC_1740g.JPG" /></a></div>
<br />kokihttp://www.blogger.com/profile/00966615941585428650noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-3554436237570259260.post-18298330696908143452015-04-17T04:53:00.003-07:002015-08-01T08:42:29.525-07:00Sok z brzozy<br />
<br />
O niesamowitym soku z brzozy słyszałam już jak miałam 7 lat i zawsze był dla mnie czymś na kształt zaginionej Atlantydy, bo zewsząd słyszy się legendy o istnieniu, o wspaniałościach, ale nigdy aż do teraz nie udało mi się go pozyskać*.<br />
Jak łatwo się domyślić mój problem polegał na niczym innym jak na zwykłej niewiedzy, bo sok z brzozy można sobie zebrać tylko raz w roku i to w dość krótkim okresie czasu, a mianowicie wczesną wiosną, kiedy nie ma już śniegu, ale jeszcze przed wypuszczeniem przez drzewa liści, bo wiadomo wtedy wszystkie soki są już ładowane w owe listki.<br />
<br />
Eh... po tylu latach, dopiero w tym roku, na początku kwietnia udało mi się odnaleźć moją Atlantydę! W niewielkich, wręcz rzekłabym naparstkowych ilościach, ale jednak. Było to dla mnie prawie jak spotkanie jednorożca, no bo człowiek legend się nasłucha, spotkać nigdy nie może, już po latach nie wierzy w istnienie, a tu nagle takie coś go spotyka.<br />
<br />
Szczerze? Myślałam, że to będzie słodsze, albo chociaż minimalnie gęstsze. Tymczasem smakowało jak zwykła woda z jeziora. Może czuć było minimalną miodową nutę gdy człowiek naprawdę skupił się na smaku, ale i tak bez cienia słodyczy. Niemniej największą zaleta soku z brzozy jest to, że posiada całkiem sporo mikroelementów w dodatku bardzo dobrze przyswajanych przez organizm. Czyli niby zwykła woda, ale jednak niezwykła bo podobno zawiera również elektrolity, czyli bardziej nawodni organizm.<br />
<br />
Ten post miał być co prawda o czosnku niedźwiedzim, ale jego historię zdecydowanie trzeba rozpocząć od soku z brzozy, o którym już dawno temu miałam napisać, a w natłoku spraw kompletnie o nim zapomniałam. Dorzucam również garść zdjęć z naszej wyprawy po złote runo i korzystając z wyjątkowo wolnego popołudnia biorę się za zaległe odcinki <i>Gry o tron</i>.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-6fLYJQLE2ZI/VTDqt5QrIaI/AAAAAAAAMfc/PILklxuxAJ8/s1600/DSC_1331.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-6fLYJQLE2ZI/VTDqt5QrIaI/AAAAAAAAMfc/PILklxuxAJ8/s1600/DSC_1331.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-Qs4vZBx7Aeo/VTDqvLKy6II/AAAAAAAAMfk/6qcsjF-2pfY/s1600/DSC_1332.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-Qs4vZBx7Aeo/VTDqvLKy6II/AAAAAAAAMfk/6qcsjF-2pfY/s1600/DSC_1332.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-B-v4aciWPPk/VTDqwTE4JzI/AAAAAAAAMfs/B7-BBiWzK5Y/s1600/DSC_1344.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-B-v4aciWPPk/VTDqwTE4JzI/AAAAAAAAMfs/B7-BBiWzK5Y/s1600/DSC_1344.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-94xawr8eJEc/VTDq0ZPoY9I/AAAAAAAAMf0/Fcjt4BCW_2c/s1600/DSC_1356.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-94xawr8eJEc/VTDq0ZPoY9I/AAAAAAAAMf0/Fcjt4BCW_2c/s1600/DSC_1356.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-lLq-nF_ZVeA/VTDq2J-3vtI/AAAAAAAAMf8/mxDzPJZiHBU/s1600/DSC_1350.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-lLq-nF_ZVeA/VTDq2J-3vtI/AAAAAAAAMf8/mxDzPJZiHBU/s1600/DSC_1350.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-Xp_ZS3ucJcc/VTDq5TcP9lI/AAAAAAAAMgE/OrAsunCDbHQ/s1600/DSC_1339.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-Xp_ZS3ucJcc/VTDq5TcP9lI/AAAAAAAAMgE/OrAsunCDbHQ/s1600/DSC_1339.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-KvnPvUX0LZ8/VTDq7CTmJcI/AAAAAAAAMgM/nxHeRakCs-o/s1600/DSC_1361.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-KvnPvUX0LZ8/VTDq7CTmJcI/AAAAAAAAMgM/nxHeRakCs-o/s1600/DSC_1361.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-vGr_NFKN6Ro/VTDq8NcoNzI/AAAAAAAAMgU/6M0PL5n1Cnc/s1600/DSC_1363.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-vGr_NFKN6Ro/VTDq8NcoNzI/AAAAAAAAMgU/6M0PL5n1Cnc/s1600/DSC_1363.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
*Półki sklepowe się nie liczą (ten w sklepach jest pasteryzowany więc wszystko na nic).<br />
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/WPhObB1ZWQA" width="560"></iframe></div>
kokihttp://www.blogger.com/profile/00966615941585428650noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-3554436237570259260.post-76396477519369707782015-03-06T02:39:00.001-08:002015-03-06T02:43:15.013-08:00<br />
<br />
Wiosna wciąż nieśmiała, wciąż w fazie wstępnej, a ja już powoli planuję pierwsze podróże na ten rok. Nie ma co z byt długo siedzieć w jednym miejscu. Trzeba pakować ciuchy, aparat i w drogę!<br />
Póki co popijam sobie melisę i robię w myślach mały rachunek sumienia... kurde, źle się dzieje.<br />
Źle się dzieje bo ostatnio wciąż obiecuję sobie, regularność w mojej aktywności na tym blogu, wciąż obiecuję sobie, częstsze piśmiennictwo, a tu jednak ciągle nie tak jak powinno wychodzi. No nie dobrze, nie tak powinno być. Trzeba będzie nad tym popracować...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-E3W9N1UUyvA/VPRhicc_8CI/AAAAAAAAMWg/xahMcK8Yg8s/s1600/DSC_0624.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-E3W9N1UUyvA/VPRhicc_8CI/AAAAAAAAMWg/xahMcK8Yg8s/s1600/DSC_0624.JPG" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
Mam dla Was dzisiaj też garść linków i poleceń, w końcu udało mi się zebrać wszystko w jedno miejsce:<br />
<br />
<br />
<ul>
<li><b>Jeśli chcecie zobaczyć jakie filmy dostały w tym roku nominacje do oskara</b> to<b><a href="http://www.rykoszetka.com/2015/02/oskary-2015-kostiumy.html"> tutaj </a></b>są one wszystkie bardzo zgrabnie pokazane.</li>
</ul>
<br />
<br />
<ul>
<li>Bardzo podobał mi się też <b><a href="http://www.rykoszetka.com/2015/01/the-grand-budapest-hotel.html">post </a></b>stworzony przez Ewę o filmie <i><b>The Grand Budapest Hotel</b></i>. Kto filmu wciąż jeszcze nie widział, ten powinien szybko tą sprawę nadrobić bo to prawdziwa uczta dla oczu.</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/2bTbW70umbQ" width="560"></iframe></div>
<br />
<br />
<br />
<ul>
<li>Pozostając w tematyce filmowej mam w zanadrzu coś wręcz genialnego, a do tego idealnie wpisującego się w klimat jaki zapanował nam obecnie w modzie. Mam tu na myśli nic innego jak powrót stylistyki z lat 60-70tych**.</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/5mNk9XMEG-Y" width="560"></iframe><br /></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: left;">
</div>
<ul>
<li>Charakterystyczna modelka Chantelle Brown Young o tym czym jest piękno, co czyni kogoś pięknym lub nie, wyobcowaniu i o znalezieniu własnej drogi.</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/YJ5V_3GAucc" width="560"></iframe><br /></div>
<br />
<br />
<br />
<ul>
<li>Przesympatyczna, letnia<b><a href="http://www.fashiongonerogue.com/gigi-hadid-barbara-palvin-rosa-cha-winter-2015-ads/"> sesja</a></b>, w której wystąpiła m.in młodsza siostra Kate, Lottie Moss. Bardzo lubię.</li>
</ul>
<br />
<ul>
<li>I na koniec pokrzepiający serce, tekst w Wysokich Obcasach: <b><i><a href="http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,114757,17516019,Dziewczynki_sa_niegrzeczne.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_wysokieobcasy">Dziewczynki są niegrzeczne</a></i></b>. I dobrze! Ten świat potrzebuje, silnych, asertywnych kobiet, które nie boją się używać swojego głosu, wyrażać swojego zdania, a kiedy trzeba - stanowczo mówić NIE**</li>
</ul>
<br />
<blockquote class="tr_bq">
_________________________________________________________________________</blockquote>
* Jak dla mnie na powrót dzwonów ciągle jeszcze za wcześnie, ale cała reszta? Czemu nie! Jak zresztą nie miłować pieleszy, na których wyrosły tak czarujące style jak ten Brigitte Bardot, czy Jane Birkin.***<br />
<br />
**Jestem po pedagogice. I kiedy słyszę zdanie zaczynające się od "<i>Dziewczynce nie wypada</i>..." zawsze mam ochotę porządnie kogoś zbluzgać i poradzić aby podobne bzdury wsadził sobie w cztery litery, zamiast zaśmiecać nimi młode umysły. "<i>Dziewczynka"</i> to też człowiek i WSZYSTKO jej wypada.<br />
<br />
<br />
*** A propos Jane Birkin, obejrzyjcie sobie film biograficzny o Serge'u Gainsbourgu, będziecie wiedzieć o czym mowa.kokihttp://www.blogger.com/profile/00966615941585428650noreply@blogger.com6